Okres pionierski miasta po 1945 r. - Co zastali pierwsi osadnicy ?
skrzypu - 2006-02-12, 00:15 Temat postu: Co zastali pierwsi osadnicy ? Po wielu rozmowach z pierwszymi osadnikami miasta wiem jedno.. Na tych ziemiach było wyjątkowo ciężko.
Spirit_of_Martin - 2006-02-12, 00:16
Co też można wywnioskować po zdjęciach powojennego Głogowa...
Anonymous - 2006-02-24, 17:21
Gdy przyjechałem do Głogowa w 1951 r. Było niewiele całych domów, tylko same ruiny. Dla pieciolatka było fajnie i tajemniczo. Zwiedzałem ruiny, schrony, bunkry i bawilismy się w zarośniętych parkach, fosie i starych cmentarzach. Miało to swój urok i posmak przygody. Najgorsze były wszechobecne niewypały i niewybuchy, więc nic dziwnego, ze paru moich kolegów zginęło. jednak mimo wszystko było fajnie.
Teraz trudno odnaleźć te dawne magiczne miejsca. Parki zostały "ucywolizowane", a stare cmentarze zlikwidowane. Trochę mi żal, tych moich magicznych miejsc z dzieciństwa i młodości. Parki, stare cmentarze, pierwsze randki i... Oj łza się w oku kręci. :(
Yedyny - 2007-04-02, 16:52 Temat postu: wspomnienia Nie trzeba cofac sie do lat '50 - pamietam jak w latach '80 chodzilo sie po starym cmentarzu, a pozniej znajomi wspominali, ze cos ich w nocy straszylo :) Znikaja ciekawe miejsca, rozrasta sie Stare Miasto.Sam biegalem tam wtedy po gorkach, grzebalismy gdzie sie dalo patykami.Fajne czasy!
A wracajac do osadnikow (rok 45-46), to wyobrazcie siebie w takiej sytuacji - wysadzono was z barki lub pociagu - nie ma ani jednego budynku z dachem, wszedzie tylk ruiny, dopalajace sie trupy, czesci cial i wszechobecne gruzy.Do jedzenia masz tylko to, co udalo sie spakowac.Zadnych sklepow, elektrycznosci, wodociagow.Zwierzeta zjedzono z glodu.Wszedzie wojsko...... I wysadzanie tego, co grozilo zawaleniem.
Alicja - 2007-11-10, 23:36
jednymi z pierwszych byli też na pewno ś.p. moi dziadkowie na początku zajęli jakiś dom na Brzostowie, potem przenieśli się na Chopina. przyjechali tu aż spod granicy francuskiej (byli na robotach). Mój dziadek był murarzem (budował m.in Port Północny w Gdyni) i tutaj też sporo budynków wyszło spod jego ręki ;). Babcia nigdy nie kryła, że żałowała powrotu, ale ponoć taka totalna propaganda była, że pojechali z całym tłumem.... i niespełna rocznym dzieckiem na rękach..... no ale to nie był mój tato, choć i on w tym wątku miałby spore pole do popisu ;) chyba go namówię by się zarejestrował
Yedyny - 2007-12-03, 11:07
A jak znajdziecie wspolnie jakies starsze fotografie, dokumenty z Glogowa, to chetnie zamieszcze je na swojej witrynie! O filmach nie mowie, bo to juz totalna rzadkosc :/ Namawiaj, namawiaj, zawsze milo czyta sie takie relacje i jest z kim poGGadać.
patrick. - 2009-04-22, 19:48
witam .. jakos zamarl ten wątek.... ja pochodze z pionierskiej rodziny tj. moj dziadek przyjechal tutaj w 1945 r. i pracowal jako szef skladu budowlanego przy odbudowie bozego ciala, przyjechal tez moj pradziadek ktory zostal pierwszym powojennym komendantem MO.. oraz wujek mojego ojca Adam Królak .. ktorego przedstawiac raczej nie trzeba..
Yedyny - 2009-04-22, 19:58
Ale historyczne zdjecia dalej tkwia w rodzinnym albumie, bo po co sie chwalic na Forum... <plask> hehe
patrick. - 2009-04-22, 21:16
moze jakies tam zdjecia sie znajdą...
Tulpar - 2009-04-23, 00:05
Nasza rodzina jedynie otarła się o Głogów. Jesteśmy związani z Lesznem w sumie od dawien dawna. Jednak ze względu na mojego dziadka (urodzony w Niemczech i z problemami z językiem polskim) rodzinę wywieziono na Warmię. Tam miał być pionierem.... Ale to inna historia.
W każdym razie rodzinie udało się wrócić po długim czasie do Leszna. Mój wujek oraz mój ojciec byli po medycynie. Wujek nie zdołał zatrzymać się w Lesznie, przesunęli go w latach 60/70 do Głogowa. Pracował w oddziale chirurgii, gdzie w końcu zmarł. Pracował nawet w innych miastach Dolnego Śląska, ale umrzeć chciał "na swoim" oddziale w Głogowie. Ojciec z kolei zaczął się specjalizować z ginekologii w Głogowie. Dlatego moja mama, choć przykładna leszczynianka, siostrę i mnie postanowiła urodzić w Głogowie.
No i niby nic wspólnego nie mamy z Głogowem, a jednak...
Zdjęć z porodu chyba nie muszę wstawiać na forum, co?
Alicja - 2009-04-23, 07:58
...ale ciekawie się robi Wychodzi na to, że Twój ojcieć mógł się spotkać na oddziale w Głogowie z moją ciotką (siostrą mojego ojca)
patrick. - 2009-04-25, 13:17
kilka zdjec pierwszych pionierow ok 1948r. Głogów
w tlumie Adam Królak zalozyciel TZG, pierwszy komendant MO Łukaszczyk, oraz Eugeniusz Hoinka pierwszy burmistrz Głogowa
Alicja - 2009-04-25, 13:25
uuuu jakie rarytaski ...wiesz coś więcej nt. tych zdjęć? kto na nich jest i gdzie zostały zrobione?
patrick. - 2009-04-25, 15:00
no troche wiem co do tych zdjec bo sa to moje rodzinne zdjecia.. jest tam moja rodzina, z tych wazniejszych osob to Adam Królak pierwszy powojenny wiceburmistrz Głogowa, zalozyciel Towarzystwa Ziemii Głogowskiej (wujek mojego ojca), i tak jak wczesniej wymienilem moj pradziadek Walenty Łukaszczyk (pierwszy powojenny komendant MO Głogów), moj dziadek (zdjecie slubne) szef skladu budowlanego kosciola Bozego Ciala oraz gdzies tam jest Eugeniusz Hoinka pierwszy burmistrz miasta (niestety on jest moja rodzina lecz byl przyjacielem mojej rodziny). Zdjecie slubne jest z 1946r. i sa to okolice kaplicy przy Staromiejskiej a drugie zdjecie to unikat (sa tam w/w) zrobione na tle przedwojennych kamienic przy powojennej ul.Niecalej 2. kolo dzisiejszego banku WBK na ulicy armii krajowej
nowe życie w zniszczonym miescie...
1946r.
Yedyny - 2009-04-25, 15:23
No dokladnie - unikatowe rarytasy, dzieki wielkie za te super fotki!
|
|
|