Głogowskie tajemnice, i ciekawoski - Tajemnica nadodrzańskich cegieł
Ślązak - 2016-10-09, 12:31 Temat postu: Tajemnica nadodrzańskich cegieł Podczas przechadzki nabrzeżem Ostrowa Tumskiego można się natknąć na miejsce, w którym zalegają fragmenty XIX-wiecznych cegieł z sygnaturą "Heider". W jaki sposób tutaj trafiły? Źródła wskazują na wielu głogowian o nazwisku Heider, niemniej żaden z nich nie pełnił zawodu ceglarza. Na interesującą poszlakę natrafiłem w "Alphabetisch-statisch-topographische Uebersicht der Dörfer, Flecken, Städte und andern Orte der Königl. Preuß. Provinz Schlesien" (Verlag von Graß, Barth und Comp., Breslau 1845). Publikacja wskazuje mianowicie, że w nadodrzańskiej miejscowości Reichwald (dziś: Wały w gminie Brzeg Dolny) funkcjonowała cegielnia browarnika Heidera, która pochwalić się mogła produkcją 450 tys. cegieł murarskich i dachówek (rocznie?).
Śmiało można wysnuć tezę, że około połowy wieku miasto lub lokalne przedsiębiorstwo złożyło zamówienie na cegły z Reichwaldu. Materiały budowlane przetransportowano drogą wodną do Głogowa, jednak podczas rozładunku wystąpiły nieoczekiwane komplikacje: przynajmniej część towaru osunęła się do rzeki! Co wartościowsze egzemplarze cegieł uratowano; reszta pozostała nad brzegami Odry do dnia dzisiejszego, żywo wzbudzając nasze zainteresowanie i poczucie tajemnicy.
Yedyny - 2016-10-09, 16:28
Teoria prawdopdobna, aczkolwiek moze moja wersja bedzie bardziej wiarygodna i blizsza prawdy - nie wiem gdzie Cie licho ponioslo, ale ja bedac w okolicy mostu kolejowego od strony miasta natknalem sie na -tak mi sie wydaje- podmurowke dla dawnych podpor mostowych.
Pewnie reszta cegiel wala sie w okolicy po rozbiorce lub zniszczeniach wojennych.
Ślązak - 2016-10-09, 16:56
Interesujące, gdyż te same cegły znajdują się po drugiej stronie rzeki. Czyżby więc stanowiły część jednej inwestycji? Nie zmienia to wciąż faktu, że materiały mogły być importowane.
Yedyny - 2016-10-09, 18:33
Dokladnie, tyle ze z drugiej strony nie widze sensu w imporcie tego materialu, skoro wokol miasta musiala byc masa cegielni i miejsc wydobycia gliny w okolicznych wioskach, ale jak piszesz - moze byly jakies uklady, moze cena byla nizsza. Podpory musialy tez istniec po drugiej stronie rzeki, co jest logiczne, moze tez pochodza z calkiej innej inwestycji miejskiej/militarnej.
Ślązak - 2016-10-09, 19:04
Jedna rzecz nie pozostawia wątpliwości: pytania pozostają otwarte. I to one są najciekawsze!
demiane - 2016-10-09, 21:00
Temat dobry
Import mógłbyć. Dlaczego nie. Wszakże transport wodna funkcjonowała znakomicie
Sam niedługo wrzucę cegły głogowskie nad którymi sam się zastanawiałem
demiane - 2016-10-11, 12:20
Inne nie "nadodrzańskie" lecz również "nadgłogowskie" cegły
Nie doszedłem co oznacza ten napis
Numery partii cegieł?
TadeuszFantom - 2016-10-11, 13:51
Yedyny napisał/a: | Dokladnie, tyle ze z drugiej strony nie widze sensu w imporcie tego materialu, skoro wokol miasta musiala byc masa cegielni i miejsc wydobycia gliny w okolicznych wioskach, ale jak piszesz - moze byly jakies uklady, moze cena byla nizsza. Podpory musialy tez istniec po drugiej stronie rzeki, co jest logiczne, moze tez pochodza z calkiej innej inwestycji miejskiej/militarnej. |
Pragnę zwrócić uwagę, że budowa mostu kolejowego nie była inwestycją miejską tylko kolejową więc trudno tutaj mówić o imporcie cegieł. Raczej jest to kwestia umowy wykonawcy z firmą dostarczającą cegłę.
|
|
|