Anonymous - 2010-03-27, 07:48 Przedwojenny budynek mieszkalny na rogu ulic Wingenstrasse i Leopold-Ring (ul. Kołłątaja i Wały Chrobrego); ogromny trzypiętrowy obiekt, noszący potoczną nazwę EULENHAUS, która wzięła się od kamiennych rzeźb dwóch sów nad głównym portalem. Powstał przed 1924 r. Jedno z wielu osiągnięc głogowskich architektów-budowniczych, którymi byli bracia Michael Alfred i Paul. Na cmentrarzu przy ul. Legnickiej do dziś znajduje się ich grobowiec rodzinny (potężny monument z płaskorzeźbą sw. Michała walczącego ze smokiem), na którym widac puste miejsca na daty śmierci (Paul zmarł w 1955 r, Michael w 1958 r.). Pisałem kiedyś na ten temat hasło do EZG, ukazało się pod tytułem "MICHAEL ALFRED I PAUL"... Yedyny - 2010-03-27, 14:31 Zamieszczam nowy link do fotek Bartlomieja: http://picasaweb.google.pl/bartlomie Alicja - 2010-03-27, 16:18 a Bartek się zgodził? Anonymous - 2010-03-27, 19:17 do użytkownika BARTŁOMIEJ: Na Pańskim adresie, udostępnionym przez zamieszczonego wyżej linka, znajdują się zdjęcia ściągnięte z mojej strony www.festungglogau.fotea.pl. Strona ta jest chroniona prawami autorskimi, nie udzielałem zgody na ich publikowanie, nie pytał Pan zresztą o taką zgodę. Proszę o ich NATYCHMIASTOWE usunięcie z Pańskiej strony. bartlomiej - 2010-03-27, 19:31 link jest ogólnodostępny dla wszystkich, jeszcze raz napiszę DLA WSZYSTKICH yasar- proszę o wykazanie, iż którekolwiek ze zdjęć jest ściągnięte z Pańskiej strony pozdrawiam Anonymous - 2010-03-27, 20:00 którekolwiek? Dział "Głogów-żołnierze": linijka nr 3 - zdjęcie 7 i 8 linijka nr 4 - zdjęcie 4 a także ostatnie zdjęcie. Oprócz tego w tym dziale znajdują się co najmniej 3 zdjęcia, które zostały skopiowane z róznych moich innych publikacji, także bez pytania o zgodę. Zdjęcia te posiadam także w oryginałach, więc proszę przemyślec następną odpowiedź, bo w pozostałych działach jest podobnie, a nawet gorzej... Yedyny - 2010-03-27, 20:51 yasar - na Twojej stronie (i nie tylko tam) znajduje sie ZDJECIE, ktorego jestem wlascicielem; chodzi o fotografie z tablica "GRAMSCHUTZ" - nie wyrazilem zgody na jakakolwiek publikacje, żądam usunieca pliku ze strony. Bartlomiej - uwazaj na podobne sytuacje i prawo, bo mozna miec spore klopoty.Zamiesciles tez bez pozwolenia moje prywatne fotografie - nie zebym sie czepial :) ale moglys umiesic pod spodem link do mojej strony przy: http://picasaweb.google.p...295906377221058 http://picasaweb.google.p...295565316937986 Anonymous - 2010-03-27, 21:07 do glogau: Nie masz niestety racji. Jesteś właścicielem ZDJĘCIA, ale ja zarówno w swojej książce jak i na stronie www.festungglogau.fotea.pl, opublikowałem tylko jego SKAN, dostępny wcześniej na stronie www.ebay.de, jako ilustracja do aukcji. Właścicielem zdjęcia oraz zamieszczonego wówczas skanu, była osoba, która udzieliła mi zgody na jego opublikowanie. Po sprzedaży prawa do ZDJĘCIA przeszły na Ciebie, ale właścicielem SKANU nadal jest tamten Niemiec, bo to on go wykonał i to zanim sprzedał Ci to ZDJĘCIE. W tej sytuacji Twoje żądania są niestety bezpodstawne. Jeżeli będą potrzebne jeszcze jakieś informacje z zakresu praw autorskich, bardzo chętnie służę pomocą... Spirit_of_Martin - 2010-03-27, 21:21 Prawo autorskie jest niezbywalne - morze być przekazane prawo do wykorzystania dzieła w ramach konkretnej czynności (np. wydawniczej) ale ktoś kto jest twórcą danego dzieła ma pełnię praw autorskich i nie można wykorzystywać jego dzieła bez jego wiedzy - nawet używanie skanu takiego dzieła jest naruszeniem praw autorskich (chyba, że skan jest poglądowy - tzn zawiera szerszy konspekt z zaznaczoną obecnością dzieła). Tak więc można być właścicielem zdjęcia ale autor nadal pozostaje niezmienny - oczywiście sposób wykorzystania dzieła jest zależny od zawartej umowy sprzedażowej. Skan sam w sobie jako zdjęcie jest oczywiście dziełem autorskim, natomiast element docelowy tego skanu jest chroniony prawem autorskim i tutaj już jest kwestia sporna odnośnie czy skan stanowi samoistne dzieło czy jednak jest powieleniem docelowego materiału. To tak ogólnie bo temat praw autorskich jest strasznie zawiły... Spirit_of_Martin - 2010-03-27, 21:43 Aha od razu uprzedzę ewentualne wątpliwości ;) Oczywiście w ramach umowy sprzedażowej można nastąpić przekazanie pewnych lub całkowitych (ok tu mnie poniosło :P ) praw autorskich - natomiast musi być to podparte zawartą umową z zawartym warunkami. Inna sprawa ma się też zleceń wykonania pewnego dzieła - też podparte stosowną umową. Oczywiście istnieje też coś takiego jak wygaśnięcie praw autorskich ale to też inna bajka... Anonymous - 2010-03-27, 21:54 do Spirit of Martin: Prawa autorskie są NIEZBYWALNE, nie można ich sprzedac, pozbyc się w jakikolwiek sposób czy nawet się dobrowolnie zrzec. Każda umowa dotycząca takiego posunięcia nawet po złożeniu stosownych oświadczeń czy podpisów jest NIEWAŻNA. Autor może udzielic komukowiek jedynie LICENCJI na posłużenie się jego dziełem w ścisle okreslony sposób. Nazywa się to wtedy UDZIELENIEM LICENCJI NA PODANYCH POLACH EKSPLOATACJI. Muszą byc one ściśle określone i nie wynikają jedno z drugiego. Na przykład jeśli Autor udzieli licencji na wydrukowanie swojej książki przez kogoś, to nie oznacza to automatycznej zgody na czytanie tej ksiązki w radiu czy też nakręcenie filmu na jej podstawie. Licencja na publikację w kraju nie oznacza licencji na przekład i wydanie na granicą, itd. Kwestie te nie dotyczą nas jednak, gdyż GLOGAU nie jest autorem posiadanego przez siebie ZDJĘCIA, poza tym to nie ZDJĘCIE zostało wykorzystane w publikacjach. Osobną kwestią są prawa majatkowe do jakiegokolwiek dzieła. Można nimi dowolnie dysponowac za dowolne kwoty, nie ma tutaj żadnych ograniczeń. Oczywiście jeżeli właściciel udowodni w niepodważalny sposób, że użyto jego własnosci bez zgody posiadacza, może wówczas dochodzic swoich praw. Problem w tym, że GLOGAU nabył ZDJĘCIE, a nie jego SKAN. Pisałem już kto jest właścicielem SKANU, więc nie będę się powtarzał. Poza tym mała ciekawostka. Prawa autorskie majatkowe wygasają 70 lat po śmierci AUTORA. Jeżeli ktoś chce sobie rozwinąc ten temat, to gorąco polecam... Anonymous - 2010-03-27, 22:05 Tu jest dopiero "kwiatuszek": http://picasaweb.google.p...828649153513186 Użytkownik BARTŁOMIEJ zamieścił na swojej stronce skan pocztówki z MOIM nickiem z Allegro. Byłem wówczas właścicielem oryginału tej pocztówki, do dziś jestem właścielem tego skanu, o czym dobitnie świadczy mój podpis na nim. Nie udzielałem zgody na jego publikację, na było nawet pytania o taką zgodę. Mam coś jeszcze "wykazac"? Alicja - 2010-03-27, 22:18 ja spytałam glogaua, czy bartek wyraził zgodę, własnie by uniknąć tego sporu ;) udestępnił nam w tej dyskusji tylko linka do swoich zbiorów z wingenstrasse, a nie do wszystkich, może nie miał świadomości, że picasa daje taką mozliwosć, by obejrzeć pozostałe niezabezpieczone albumy :/ ...a do kogokolwiek by nalezały prawa autorskie, na prywatny uzytek każdy może je posiadać na swoim komputerze. Spirit_of_Martin - 2010-03-27, 22:53 Yasar przecież napisałem wyraźnie w moim poście "Prawo autorskie jest niezbywalne" - natomiast można przekazać pewne "prawa", można też dziedziczyć te "prawa". Pisałem zbyt ogólnie ;) W formie prawnej rozróżnia się "Autorskie prawa osobiste" (niezbywalne), "Autorskie prawa majątkowe". http://forumprawne.org/pr...tu-grafiki.html http://www.google.pl/#hl=...320c6f0973a975b "Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych lub umowa o korzystanie z utworu, zwana dalej "licencją", obejmuje pola eksploatacji wyraźnie w niej wymienione." Jeżeli chodzi o prywatny użytek to nie jest to też takie proste - należy zadać pytanie w jaki sposób te dzieła zostały nabyte "na prywatny użytek" - dzieło musi zostać udostępnione publicznie. Jeszcze jeden link dla tych co ciekawi: http://www.math.uni.wroc....ymyths.pol.html A propos skanu - Yasar czy skan nie jest formą reprodukcji oryginału? Jeżeli jest, czy może nabywać osobne prawa autorskie? Fizycznie być może tak, ale czy elektronicznie? Nie jestem przekonany... Powiedzmy, że ktoś nabywa prawa majątkowe do zdjęcia, robi 20 skanów i je sprzedaje fizycznie - to ok, ale jak w wersji elektronicznej? Yedyny - 2010-03-28, 06:55 yasar - chetnie obejrze prawa do publikacji przekazane Ci przez Niemca, poza tym wychodzi na to, ze wszelkie fotografie wykorzystane na Twojej stronce moze i sa Twoja wlasnoscia, ale NIE POSIADASZ do nich praw autorskich, a jesli chodzi o wykorzystane SKANY, to musialbys udowodnic, ze sa jedynymu takimi grafikami na swiecie :))))) Tu info od prawnika, kazdy moze odniesc to do "swoich" fotografii: "Aby posiadać autorskie prawa osobiste do fotografii trzeba być jej autorem. Samo kupno jednego egzemplarza dzieła nie sprawia, że nabywamy do niego jakielkokwiek prawa ...stroną ew. postępowania byłby jedynie autor zdjęcia." Co prawda wynika tez z tego fakt, ze kazdy dostepny skan z sieci -przedwojenny- mozna DOWOLNIE wykorzystywac, puki nie odezwie sia autor, ewentualnie osoba z rodziny.Czy mi sie wydaje, czy Twoje 'grozby' odnosnie bartlomieja sa bezpodstawne? Bo zamieszczone na Picassie SKANY nie sa Twoja wlasnoscia (chyba, ze ten z Manitobem) i nigdy nie byly, gdyz wykonaly je osoby SPRZEDAJACE te fotki czy pocztowki i one maja do nich prawa, wiec NIC nie mozesz w tej kwestii zrobic.
Wykaz się :D A kiedy wyretuszuje napis, usune korespondencje, to czy bedziesz nadal wlascicielem skanu? Cos mi sie wydaje, ze prawa do niego przejda NA MNIE jako na jedynego wlasciciela DANEJ GRAFIKI (niepowtarzalnej), bo nie posiadasz juz TEGO SAMEGO skanu i nie mozesz roscic sobie do niego praw. Daj znac co na ten temat mowi prawnik. |
||||||||
