Inne tematy - Glogau von oben - Kronika Policyjna
Wieslaw - 2014-09-02, 06:14
Nazwa tej znanej polkowickiej knajpy tłumaczona jest jako - "pod rosyjskim następcą tronu".
Pozdrawiam
demiane - 2014-09-02, 08:17
Dziękuję Wiesławie za sprostowanie.
W sumie to dziwna nazwa...
... jak na hotel...
... jak na Polkowice...
Ślązak - 2014-09-03, 17:37
demiane napisał/a: | Dziękuję Wiesławie za sprostowanie.
W sumie to dziwna nazwa...
... jak na hotel...
... jak na Polkowice...
|
Zgadza się, "Pod Rosyjskim Następcą Tronu", jedno z najważniejszych punktów na dawnej mapie Polkowic (niestety, budynek już nie istnieje!). Miejsce to odwiedził onegdaj sam car Mikołaj I Romanow z synem Aleksandrem, przyszłym następcą tronu rosyjskiego. Nazwa została nadana przez właściciela hotelu na pamiątkę tego wydarzenia.
Budynek hotelu na pocztówce z pocz. XX w.
Salon samochodowy wspomnianego Bröge'go [Ottona]: http://dolny-slask.org.pl...idEntity=513402
demiane - 2014-09-11, 12:02
Tłumaczenie "Sprechsaal" czyli coś w rodzaju Hyde Park
Strasznie wymęczone tłumaczenie. Będę wdzięczny za wyrozumiałość, jeśli chodzi o błędy.
Sens chyba jednak zachowałem.
"(Za formę i treść komunikatów w poniższej rubryce reakcja nie ponosi odpowiedzialności)
Nowo wybudowane [?] koszary przy kolegiacie zostały teraz całkowicie zajęte przez pierwszy oddział 5 Pułku Artylerii. Pozostawione w stanie surowym dla ozdoby kolegiaty - budynki, nie spełniają jednak nadziei zawiązania handlowych korzyści pomiędzy mieszkańcami a załogą koszar
Wcześniej żołnierze zdani byli na zakupy ze sklepów wokół kolegiaty, teraz kupują potrzebne rzeczy w nowo otwartej kantynie. Tę sytuację pogarsza dodatkowo fakt wprowadzenia surowej kontroli przy wejściu na teren koszar. Dowiadujemy się, że to zarządzenie kontroli zostało wydane w celu zapewnienia niezbędnego porządku i dyscypliny. Jednak handlowcy przyznają iż teraz gorzej im się powodzi po jego wydaniu. Ale jeszcze inne pretensje się uwidoczniły. Jest oczywiste, że nieustanny ruch, pośpiech oraz praca może wywołać znaczący hałas, wydawany przez służbę 300 ludzi artylerii polowej, zakończoną codziennymi dwugodzinnymi ćwiczeniami korpusu trębaczy, szkodząc okolicznemu sąsiedztwu.
W pierwszej kolejności dotyczy to plebanii. Dobrej atmosfery, wcześniej mieszkańcom domów parafialnych godnej pozazdroszczenia, stworzonej do umysłowej wyczerpującej pracy, już nie ma. Na południu, zachodzie i północy koszar, w stajni i ujeżdżalni w środku samej plebani [jest hałas]. Zaprawdę, nie można się dziwić proboszczowi, który będąc świadomy odpowiedzialności jego ważnej posady; jeśli mu, któremu sposobność do cichych kontemplacji, skupienia została zabrana - wykonywanie jego obowiązków zbrzydło mu tak, że nosi się z zamiarem złożenia swojego urzędu.
Ale dotyczy to także lekcji. W sali lekcyjnej, gdzie uczy się 60-70 musi być zapewniona dobra wentylacja. Kiedy rozlega się dwugodzinna głośna muzyka [z koszar], lekcje dzieci nie mogą się odbyć, to jest pewne. To musi się zmienić. Dzisiaj, koszary oddalone są o 50 do 150 metrów. Trzeba będzie dobrze przemyśleć, kiedy nowe koszary, dla załogi czwartego oddziału tego samego regimentu, zostaną zajęte. Projekt budowy powinien uwzględniać położenie koszar na kierunku wschód-zachód oddalony obecnie od kościoła o 23m. Kierunek ten wychodzi także dokładnie na nawę kościoła; okna tyłów koszar znajdują się wtedy dokładnie naprzeciwko okien witrażowych kolegiaty. Projekt budowy jest sprzeczny z zasadami lokowania starych budowli. Tutaj powinien być opracowany projekt zgodny z historyczną, wielowiekową zabudową Głogowa. Powinna najstarsza parafia Głogowa, przy bezpośredniej bliskości koszar, mieć możliwości niezakłócania jej religijnego funkcjonowanie. I może to jednak powinno być jasne, przy wyznaczaniu następnego miejsca na koszary.
Mieszkańcy kolegiaty a szczególnie stowarzyszenie przy kolegiacie [chyba religijne?] powinno wszystkimi prawnymi środkami sprzeciwić się zaszpecaniu terenu szacownej kolegiaty.”
Yedyny - 2014-09-11, 12:18
Patrzcie, tyle tu bylo koszar, a nikt nigdy i w zadnym artykule nie wpadl na to, iz jednak wojacy musieli -w nawet nie zamierzonym celu- utrudniac zycie mieszkancom.... a tu taki rarytasik gazetowy, dzieki za tlumaczenie po raz kolejny!
Ślązak - 2014-09-11, 20:45
Nihil novi sub sole. W czasach nowożytnych żołdacy byli szczególnym utrapieniem dla miasta (przypomnijmy sobie choćby wojnę trzydziestoletnią) - mieszczanie byli zmuszeni do udzielenia noclegu i wyżywienia, z kasy miejskiej pobierano zaś wysokie sumy na utrzymanie armii.
Yedyny - 2014-09-20, 09:19 Temat postu: Kronika Policyjna 1935 Trafilem na nowe wycinki gazetowe, olowkiem dopisana byla ponizej data 1935.
demiane - 2014-09-20, 22:39
A działo się to 13 października więc niedługo rocznica
A "idzie" to mniej więcej tak:
Raport policyjny
• Zatrzymano zamieszkałego tutaj mężczyznę z powodu kradzieży roweru. Aresztowany miał również karę do odbycia w innej sprawie.
• Do pobicia pomiędzy dwoma mężczyznami poprzedzoną wymianą zdań doszło 13 października około godz 6.10 na rogu ulic Konigstrasse i Worthstrasse, przy czym jeden z mężczyzn dostał od napastnika cios w podbródek tak że upadł na ziemię. Ponieważ leżał nieprzytomny, trzeba było odtransportować go karetką do szpitala miejskiego.
• Pod jednokonną furmankę dnia 13 października około 19.15 na Kriegerdenkmalplatz, na wysokości wysepki wpadła pewna dama, nie będąc świadomą że przekracza jezdnię. Dama cierpiała z powodu złamania kości udowej i ręki oraz ran głowy. Po założeniu obszernego opatrunku przez strażaków, karetką odtransportowano ją do miejskiego szpitala.
• 13 października około 17 godziny w domu na Preussiche Strasse pękł [dosłownie wybuchł] rurociąg wodny. Wkrótce przybyli pracownicy gazowni [? Czemu oni?] usunęli usterkę.
• Na ulicę Malzstrasse gdzie w płomieniach stanął samochód osobowy wezwano 13 października o godzinie około 20.15 straż pożarną. Kierowca zapomniał przed dalszą podróżą zwolnić hamulec ręczny i wskutek tarcia części metalowych nastąpiło iskrzenie. Wskutek dalszego ruchu auta zajęła się ogniem gumowa opona. Dzięki strażakom koło zostało ugaszone i przywrócono ruch na ulicy.
demiane - 2014-09-20, 22:53
A ten temat o Pestalozzischule to straszne peany na cześć volkowego ducha germańskiego i wychowania jugendów w nowej szkole...
Dlatego nie będę tłumaczył żeby nie być posądzony o....
Trzy wypowiedzi: nadburmistrza, radcy miejskiego oraz rektora. Jedyna istotna informacja że szkołę zamierzali otworzyć [dosłownie - poświęcić] 19 października 1927r.
Alicja - 2014-09-20, 23:02
ooo matko, ileż się działo w tym mieście!
Yedyny - 2014-09-21, 13:07
Dziekuje po raz kolejny, masz u mnie łódke bols albo cokolwiek innego :)
demiane - 2014-09-21, 14:32
Alicja napisał/a: | ooo matko, ileż się działo w tym mieście! |
A to tylko jeden dzień !!!
Yedyny napisał/a: | masz u mnie łódke bols |
Kiedyś się pożegluje
Jak coś masz ciekawego to nadawaj. Ciekawe jest przeczytać coś z codziennej historii Głogowa.
Yedyny - 2014-09-21, 15:26
OK, tyle ze ja mam tych dokumentow co najmniej setki. Listy, kwity, pisma urzedowe...Szukam dokumentow żydowskich z miasta, ale moj kontakt mowi, iz praktycznie sa niedostepne.
Alicja - 2014-09-22, 19:03 Temat postu: Glogau von oben - Kronika Policyja Na prośbę scalam dwa tematy
Yedyny - 2014-09-22, 19:12
Dzieki, mnei dziwi text "Po założeniu obszernego opatrunku przez strażaków, karetką odtransportowano ją do miejskiego szpitala". Wyglada na to, ze sluzby szpitalne przewozily tylko rannych do lazaretow, a cala reszte odwalali inni :)
|
|
|