Utracone na zawsze - wingenstrasse
Spirit_of_Martin - 2010-03-28, 08:31
glogau pamiętaj, co innego osobiste prawa autorskie a co innego majątkowe ;) Więc nie wiem co byś robił osobistych praw autorskich nie nabędziesz, majątkowe to inna bajka.
Cytat: | Co prawda wynika tez z tego fakt, ze kazdy dostepny skan z sieci -przedwojenny- mozna DOWOLNIE wykorzystywac, puki nie odezwie sia autor, ewentualnie osoba z rodziny. |
Tu może mieć zastosowanie:
Cytat: | W Polsce fotografie korzystają z nieograniczonej ochrony prawem autorskim dopiero od roku 1994. Wcześniej, na podstawie ustawy o prawie autorskim z roku 1926 i art. 2 ust.1 ustawy o prawie autorskim z roku 1952 korzystały tylko fotografie posiadające "wyraźnie zastrzeżenie prawa autorskiego". |
Choć to taki stąpanie po cienkim lodzie - osobiście nie polecam, zawsze to "poprawniej" gdy ma się całkowitą pewność.
Glogau odnośnie retuszu możesz pozmieniać tak dzieło, że ledwo będzie można poznać ale i tak nie nabywasz z tej racji żadnych praw - dzieło jest chronione w całości.
Odnośnie skanów to temat akurat jest bardzo ciekawy bo niejednoznaczny...
Yedyny - 2010-03-28, 08:34
Inna kwestia, ze ktos nabywa ewentualne 'prawa do skanu', ale zmienia go retuszujac i juz grafika jest niezgodna z nabytym plikiem (oryginalem).
Chyba, ze poprzedni wlasciciel wyrazi zgode na dowolna modyfikacje.
Spirit_of_Martin - 2010-03-28, 09:06
Cytat: | Inna kwestia, ze ktos nabywa ewentualne 'prawa do skanu', ale zmienia go retuszujac i juz grafika jest niezgodna z nabytym plikiem (oryginalem). Co w takim wypadku? :/ |
Ok spróbuje opisać problem skanu z mojego punktu widzenia.
Jeżeli właściciel zdjęcia (mający do niego prawa majątkowe) powieli to zdjęcie 20 razy (zrobi tyle skanów) to w ramach umowy sprzedażowej może je przekazać klientowi na konkretnej licencji - oczywiście warto mieć podporę w postaci umowy. W ramach takiej licencji klienci mogą sobie wykorzystywać te zdjęcie/skan.
Jeżeli właściciel praw majątkowych (właściciel osobistych praw autorskich dowolnie a właściciel praw majątkowych w ramach możliwości posiadanej licencji) zrobi retusz zdjęcia, totalna abstrakcję, zmieni formę graficzną to takie dzieło jak najbardziej jest chronione prawami autorskimi, autor może więc takie dzieło sprzedawać.
Tu akurat jeszcze dużego problemu nie ma, problem jest wersji elektronicznej, pytanie czy jeden plik jpg traktować jak pewny fizyczny twór? W tym wypadku autor ma możliwość zrobienia dowolnej ilości kopii - czy może sprzedawać je pojedyńczo np. na allegro? Okazuje się, że może ale w ramach konkretnej licencji w ten sposób działają wszelkiego typu serwisy Royalty Free - jednak należy zaznaczyć, że nabycie takiego zdjęcia wiąże się z nabyciem praw majątkowych tylko w ramach konkretnej licencji na wykorzystanie tego zdjęcia - to autor wyznacza zakres tej licencji.
Alicja - 2010-03-28, 09:15
a może tak wydzielić fragmenty o prawie autorskim i zrobić nowy wątek?
Spirit_of_Martin - 2010-03-28, 09:17
Czemu nie ale poczekajmy na wszystkich uczestników dyskusji aby potem nie szukać tematu (ten mój post potem wykasować) :)
Yedyny - 2010-03-28, 09:22
Cytat: | (właściciel osobistych praw autorskich dowolnie a właściciel praw majątkowych w ramach możliwości posiadanej licencji) zrobi retusz zdjęcia |
No, czyli dokladnie jak zakladalem. A mnie zawsze interesowal fakt, ze wszelkie opracowania o miescie sa zazwyczaj "jałowe", czyli bez fotografii - a tyle ich krąży w sieci...
Czyli juz rodzi sie problem umieszczania plikow w np. Glogopedii, czy nowym projekcie bazy danych przedwojennych widokowek (chyba, ze TZG posiada oryginaly lub kontakt z kolekcjonerami), poza tym ja tez od lat czekam na sygnaly od potencjalnych wlascicieli skanow, zeby usuwac je z mojego portalu.
Co myslicie o jakiejs miejskiej bazie danych odnosnie wlascicieli fotek, grafik, pocztowek? Wtedy ktos zainteresowany plikiem pisalby od razu do wlasciciela i nie byloby problemow :)
Powinno to wygladac tak, ze zainteresowana osoba robi skan w okreslonej rozdzielczosci, wstawia osobisty znak wodny, obok znajduja sie dane wlasc. oraz jego email.
patrick. - 2010-03-28, 10:09
Hej Hej !! spokojnie ludziska ... ta klotnia zakrawa o kpine, rozumiem roszczenia yasara o prawa autorskie ale zdjecia nie są wykorzystywane w ,,złej wierze" a jedynie dla dobra nas wszystkich.
Spirit_of_Martin - 2010-03-28, 10:57
Spokojnie patric. ;) My tylko dyskutujemy nikt nikogo tutaj przecież nie obraża. Lecą same konkrety :)
Alicja - 2010-03-28, 13:28
prawa autorskie do skanu pocztówki, produkowanej seryjnie ...dla mnie to jakiś absurd, ale podejrzewam, że jak ktoś się będzie przy tym upierał, to może nawet dopiąć swego ...tylko w jakim celu? Sam skan w zasadzie nie przedstawia żadnej wartości, bo nawet jeśli użyłabym go w publikacji nie podaję autora skanu tylko zdjęcia.
Wieslaw - 2010-03-28, 15:58
Skorzystałem z podpowiedzi i obejrzałem zdjęcia na załączonym linku. Pochlebia mi, ze są tam też obiekty z "Wehikułu czasu" - mojej autorskiej rubryki na stronach tzg. Niektóre są w wyłącznym moim posiadaniu, bo mojego, lub mojej rodziny autorstwa. Umieszczając je w "Wehikule" zdawałem sobie sprawę, ze będą żyły własnym życiem, ale miałem nadzieje, ze zgodnie z jakimiś zasadami.
Nasz kolega Bartłomiej robi fajną robotę. Ja jestem za ale trzeba dokładności. Zdjęcia trzeba opisać, podać źródło pochodzenia. Te znajdujące się w grupie - "Lata 70-te" są źle umieszczone - bo to nie te dekady, mogę dodać również wiele dodatkowych informacji. Wszystkie szczegóły możemy ustalić w kontaktach bezpośrednich. Mój adres jest na stronie tzg w Wehikule.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości w pomnażaniu ikonograficznych pamiątek Głogowa.
Yedyny - 2010-03-28, 16:04
Tu bym sie z Balbinka zgodzil odnosnie widokowek, bo tyle bedzie ewentualnych roszczen, ile wynosil naklad, chyba ze widokowka jest charakterystycznie podpisana na stronie z wizerunkiem np. zolnierzy, bo takie mi sie trafialy. Weźmy tzw. "masówkę" miejską, tego juz chyba nikt powyzej 15 zl za sztuke nie kupuje, a kazdego "wali" gdzie i kto to umieszcza.
Inaczej jest z fotografiami, ktore albo byly unikalnymi jednostkami, albo wywolywane w ilosci kilku sztuk, choc i tak trudno to pozniej udowodnic.Te trafiaja sie nawet w cenie 50 EURO za sztuke, a w sieci kraza takie po 100 EURO i sa oczywiscie zwiazane z Glogowem.
Balbina - jesli dysponujesz oryginalem, to podpisujesz jako "zbiór autora", jesli masz tylko pliki z sieci - piszesz "archiwum autora" :)
bartlomiej - 2010-03-28, 16:10
no cóż, widzę że pozostało mi tylko jedno-zamykam galerię
Alicja - 2010-03-28, 17:15
Wieslaw napisał/a: | Pochlebia mi, ze są tam też obiekty z "Wehikułu czasu" - mojej autorskiej rubryki na stronach tzg. Niektóre są w wyłącznym moim posiadaniu, bo mojego, lub mojej rodziny autorstwa. Umieszczając je w "Wehikule" zdawałem sobie sprawę, ze będą żyły własnym życiem |
Wiesławie, wielki szacun, że się tak młodzieżowo wyrażę! Istotne, by historia nie umarła wraz z jej bohaterami. Zdjęcia bez podpisów niewiele są warte... można powiedzieć, że w takiej formie mają rację bytu na czyimś dysku/serwerze tylko na własny użytek. Z odpowiednim podpisem można by je potraktować jako jako "cytowanie" (tym bardziej w jakiejś publikacji) ...a ilość cytowań buduje prestiż ich autora
Alicja - 2010-03-28, 17:16
bartlomiej napisał/a: | no cóż, widzę że pozostało mi tylko jedno-zamykam galerię |
nieeee, no co Ty! dopisz źródło i po sprawie. Zobacz jak Wiesław pozytywnie zareagował! Ja mam podobne zdanie....
bartlomiej - 2010-03-28, 19:59
galerie są na powrót dostępne
osoby,które uważają,że zostały naruszone ich własności proszę o kontakt
wszystkie zdjęcia,które są zamieszczone w serwisie picassa zamieściłem w jedynym celu-w celu propagowania świetności naszego miasta i basta;-)
sugestie,uwagi i propozycje oczywiście mile widziane
|
|
|