Towarzystwo Ziemi Głogowskiej - z Głogowa i okolic
Yedyny - 2009-05-28, 17:37
Priedemost.
Tulpar - 2009-05-29, 00:02
Na podstawie strony www.priedemost.de można by nie jeden licencjat napisać.
Also jetzt geht es los!
majena - 2009-06-01, 16:35
korzystam z tej strony:) ale może ktoś jakieś inne informacje jeszcze posiada, im więcej tym ciekawiej:)
Tulpar - 2009-09-12, 16:54
Lissaer Kreisblatt 27.01.1891
Tłumaczenie.:
Głogów. Najstraszliwszy wypadek, który pewną tutejszą poważaną rodzinę pogrążył w smutku, zdarzył się dzisiaj po południu o 1 godz. przy gimnazjum ewangelickim. Z jego dachu z powodu odwilży zsunął się śnieg; rynna nie wytrzymała nacisku dużej hałdy śniegu i w oka mgnieniu spadł on, gdy po zajęciach rysunku wielu uczniów opuszczało placówkę. Zbita hałda śniegu spadła na ucznia, syna radcy sądu okręgowego, który od tak znacznego uderzenia w głowę, upadł nieprzytomny. Poszkodowany został natychmiast przeniesiony do placówki; do dzisiaj 3 godz. po południu nie odzyskał przytomności.
Alicja - 2009-09-13, 23:05
budynek wciąż wygląda tak samo łatwo go znaleźć, kierując się na tę fontannę w Parku Słowiańskim przy Jedności Robotniczej, na zdjęciu jest po lewej za drzewem:
TadeuszFantom - 2009-09-14, 08:36
balbina napisał/a: | Obrazek
budynek wciąż wygląda tak samo łatwo go znaleźć, kierując się na tę fontannę w Parku Słowiańskim przy Jedności Robotniczej, na zdjęciu jest po lewej za drzewem:
Obrazek |
Opisane wydarzenie jest z datą: Lissaer Kreisblatt 27.01.1891 a budynek na fotografii został wybudowany w pierszej dekadzie XX wieku, więc raczej to nie o ten budynek chodzi.
Raczej sądze, że chodzi w opisanym wydarzeniu o gimnazjum ewangelickie znajdujace sie przy dawnej ulicy Kasernen Strasse 2.
Widok na Kasernen Strasse
http://wroclaw.hydral.com.pl/47465,foto.html
Alicja - 2009-09-14, 08:49
o widzisz ...a ja się zastanawiałam jeszcze nad tą szkołą przy Łodzi Chrystusowej...
Alicja - 2009-09-14, 10:02
...właśnie doczytałam, fakt, przy Łodzi była szkoła ewangelicka, ale podstawowa Heinrich-Lersch Schule. Niestety szkoły, o której piszesz, Tadeusz, nie mogę znaleźć... a szkoda, bo do tego gimnazjum uczęszczał Paul von Hindenburg /prezydent Niemiec w latach 1925–34/ być może znał nawet chłopca z artykułu, uczył się tam do 1859 r. (wcześniej w szkole właśnie przy Łodzi Chrystusowej)
Bart - 2009-09-14, 10:55
A'propos Hindenburga, polecam uwadze dość ciekawy wątek z mojego forum:
http://www.forum.ateista.pl/showthread.php?t=6953
TadeuszFantom - 2009-09-14, 11:25
Przeczytałem ten temat na forum i co moge powiedzieć:
-jestem zdania aby jak najmniej pomników stawiać dla polityków, przewaznie sa to osoby ktore lekcewaząc potrzeby innych osób buduja swoje kariery za pomoca intryg oraz wazeliniarstwa
-pomnik stawia sie osobom które maja duze zasługi dla lokalnej społecznosci lub krajowego społeczeństwa, Hindenburg nie miał takowych
-tablice pamiatkowe w miejscach zwiazanych z tą osoba tak
-pomniki lepiej jest stawiać ludzim nauki, kultury, oni przewaznie na prawde wykazali sie rozumem, wiedza, czesto bezinteresownoscia, potrzeba postepu
-nie dziwi mnie fakt, ze nawet Niemcy nie chcą stawiac pomników Hindenb urgowi, wszak kojarzony jest z poczatkiem kariery Hitlera, byl wówcza prezydentem i akceptowal polityke nazistów
-analizując jego załugi polityczne, wojskowe i ekonomiczne nie był wcale takim dobrym specjalistą w tych dziedzinach, raczej słabośc przeciwników dawała mu pole do popisu
Takie sa moje skrocone i szybkie reflekcje na temat pomysłu pomnika Hindenburga
Bart - 2009-09-14, 11:43
Ale tam nie było nic na temat pomnika :)
TadeuszFantom - 2009-09-14, 12:06
Bart napisał/a: | Ale tam nie było nic na temat pomnika :) |
Nie czytałem artykułu GW i dlatego po niektórych wypowiedziach userów wyciagnałem wniosek o pomniku, uważam, że politykami zasługujacymi na szczegolne upamietnianie są osoby które dokonały wybitne osiagniecia dla społecznosci lokalnej (miasta, regionu, panstwa). Nie bardzo wiem jaki to sposób miałby być na upamietnienie Hindenburga.
Bart - 2009-09-14, 12:38
Miało to być mini-muzeum w jego rodzinnym domu. Tak jak pisałem na tamtym forum - byłoby tam miejsce zarówno na kampanię 1914 roku (w której faktycznie wykorzystał po prostu błędy Rosjan - ale jednak von Moltke sobie nie radził), jak i na ciemniejsze karty z jego życiorysu - jak wyniesienie Hitlera do władzy. Dla mnie po prostu kolejne miejsce na edukację historyczną w strawnym sosie. Tego nigdy za wiele.
Nie czołobitność, lecz świadectwo historii. Takiej, jaką (według dostępnych źródeł) była. Był w końcu Hindenburg osobą dla dziejów świata znaczącą, choć nie sposób go jednoznacznie ocenić. Na pewno jednak nie był bandytą pokroju Hitlera czy Stalina.
Alicja - 2009-09-14, 18:30
Bart, rzeczywiście fajna dyskusja, jak zwyklo to bywa - szybko zboczyliście z tematu ...generalnie rozbiło się niemal o te same kwestie, które emocjonowały nas przy okazji dyskusji nt obchodów rocznicy Obrony Głogowa...
...wracając do Hindenburga, w Głogowie przed wojną było siedem obiektów upamiętniających jego postać: tablica na domu w którym mieszkał, dąb koło mechanika(?), hotel (miałam przyjemność tam mieszkać, choć nic z tamtych czasów nie pamiętam ...tylko jak wyrzucam zabawki z balkonu ), koszary i ulica do nich przylegająca, oraz gimnazjum - właśnie to z powyższego zdjęcia ...dla ówczesnych miszkańców Głogowa była to z pewnością postać ważna, pytanie teraz, jak my współcześni mieszkańcy odnosimy się do ówczesnych? Nie wiem czy podobne pytanie można zadać sobie w Poznaniu, ale chyba tak ...Podobną polemikę na Malachu niedawno toczył Ożóg. Chyba od tego art. się zaczęło: http://www.malach.org/art...-pomnik-cesarza... albo na jego blogu: http://glogowianin.blox.p...ana-majora.html ...sama już nie wiem
Bart - 2009-09-14, 18:56
Ciekawy artykuł :)
Co do zbaczania z tematu - to naturalne ;) I pożyteczne. Jeśli nadzorowane :>
|
|
|