Inne tematy - Glogau von oben - Kronika Policyjna
Yedyny - 2014-09-30, 15:30
Cytat: | Brau Administration [więc chyba chodzi o Brzostów?] |
Brostau = Brzostów
demiane - 2014-09-30, 17:33
Yedyny napisał/a: | Cytat: | Brau Administration [więc chyba chodzi o Brzostów?] |
Brostau = Brzostów |
A Brau?
Alicja - 2014-10-01, 10:06
demiane napisał/a: | Yedyny napisał/a: | Cytat: | Brau Administration [więc chyba chodzi o Brzostów?] |
Brostau = Brzostów |
A Brau? |
Wg mojego słownika Brau- browarn(icz)y
demiane - 2014-10-01, 11:27
Alicja napisał/a: | demiane napisał/a: | Yedyny napisał/a: | Cytat: | Brau Administration [więc chyba chodzi o Brzostów?] |
Brostau = Brzostów |
A Brau? |
Wg mojego słownika Brau- browarn(icz)y |
Że też na to nie wpadłem
Wychodzi na to że chodzi nie o administrację jednostki tylko branżową...
demiane - 2014-10-03, 11:41
Chyba wszystko na temat Braucommune:
demiane - 2014-10-09, 21:28
Oczekiwany tekst o panu von Rotschild i żydówce Rachel
Wydaje mi się że i nazwisko i imię są fikcyjne, za nimi jednak stoją żywe osoby żyjące ówcześnie. Czyli nic się do naszych czasów nie zmieniło.
"Pan von Rothschild podarował młodej żydowskiej aktorce Racheli, która w tym momencie zajmowała uwagę wszystkich felietonistów i laików, prezent w wysokości 5000 Frs. Oto jak to tego doszło. Biedna dziewczyna z powodu niezwykłego sukcesu świadczenia swoich osiągnieć, jak to tu bywało, ze względu na przyzwoitość nie mogła w swoim gorzej niż skromnym mieszkaniu przyjmować nawału odwiedzin osób z różnych stanów społecznych. Zdana na poszukiwanie środków, aby rozwiązać fatalną sytuację zdecydowała się w swojej nowej sytuacji wynająć odpowiedniejsze mieszkanie oraz je gustownie umeblować. Dlatego potrzebowała wspomnianą sumę 5000 Frs. W tym celu zobowiązała się dziewczyna do 1000 Frs tytułem procentu od sumy od kapitału, spłaconych w miesięcznych ratach 200 Frs z jej pensji. Ta lichwiarska umowa doszła do uszu Pana Rotschilda który powykupował wszystkie weksle opiewające na małe sumy. Dostawszy je w ręce podarł je i (kazał powiedzieć) poradził aktorce w przyszłości by trzymała się z dala od takich interesów."
Yedyny - 2014-10-10, 09:44
Ciekawi mnie czy ten obywatel Rothschild nalezal do rodziny obecnie rządzącej swiatem.
demiane - 2014-10-10, 13:08
Ja mam wrażenie że raczej jest to określenie osoby b. przedsiębiorczej w tym czasie. Pod tym nazwiskiem kryje się ktoś inny.
Nie widziałem w Głogowie by takie osoby nawet przebywały, więc może coś w tym jest?
demiane - 2014-11-08, 18:45
Yedyny napisał/a: | Szukam dokumentow żydowskich z miasta |
Być może będę miał niedługo coś co Cię zainteresuje...
Yedyny - 2014-11-08, 20:29
Hehe :)
demiane - 2014-11-10, 23:38
Nie są to dosłowne dokumenty z Głogowa dotyczące gminy żydowskiej ale coś koło tego:
Wydawana od 1836 powszechna gazeta żydowska, wydawana przez dr. Ludwiga Philippson'a w Lipsku oraz - później - w Berlinie:
A w niej można znaleźć w poszczególnych latach informacje dotyczące gminy żydowskiej:
1854 – Cały artykuł dotyczący historii żydów w Głogowie. Część III – dotyczy dwóch historii za panowania księcia Jana (1407) i księcia Jana II (1484)
1863 – Wspomnienie o zmarłym Michaelu Sachs urodzonym w Głogowie w 1808r.
1899 – 6 Lipca w uroczysty sposób swój jubileusz trzydziestolecie bycia Rabinem obchodził dr. Lucas. Po czym następuje cały opis uroczystości jak to o 6 i ¾ godziny [zapis dosłowny] zwołał całą radę żydowską oraz kolegium reprezentacyjne do sali posiedzeń. Prowadzącym uroczystość był bankier J. Landsberger razem z przewodniczącym kolegium – kupcem Juliuszem Levy. Rabin dr. Lucas od 7 miesięcy nie był już w radzie rabinackiej oraz w zarządzie. Wspomniany jest jeszcze zmarły nauczyciel i rabin dr. Rippner, którego zastąpił dr. Lucas.
1903r – dnia 25 września obchodził 70 urodziny Pan Levy [zapewne ten wspominany powyżej], który przez 36 lat był w radzie żydowskiej, z czego 20 jako jej przewodniczący
1906r – niejaki pan Heimann dotąd pełniący w gminie funkcję kantora od 2 i ¼ roku przejął obowiązki pierwszego kantora i nauczyciela religii w Bromberg w Bydgoszczy.
Najciekawszy jednak fragment zostawiam na koniec. Musiał to być niezły skandal skoro nagłośniony został w środowisku żydowskim na cały kraj. Cytuję jak najbardziej dosłownie – ten sam rok:
„Pewien tutejszy kupiec, podobnie jak jego żona raz do roku odwiedzają Synagogę. Nie zezwolił on na obrzezanie swego syna urodzonego około dwóch miesięcy temu. Przed ośmioma dniami zmuszony jednak był do jego operacji w celach zdrowotnych [zapewne chodzi o te obrzezanie] i to wykonanej przez ochrzczonego lekarza!”
demiane - 2015-01-19, 18:21
Dorzucę do powyższych dat jeszcze jeden wycinek gazety:
"1898 – 29 listopada, wczoraj nocy po długiej ciężkiej chorobie odszedł w wieku 56ciu lat rabin tutejszej gminy, Dr. Benjamin Rippner. Urodził się w Lesznie jako syn uczonego kupca w Lesznie. Z wiedzą talmudyczną zapoznany przez swojego ojca oraz R. Jakoba Hamburgera, ucząc się jednocześnie w gimnazjum. Po jego ukończeniu studiował w żydowskim teologicznym seminarium we Wrocławiu na odpowiednich orientalnych studiach na których napisał rozprawę doktorancką zatytułowaną „Elia del Medigo. Popularny filozof żydowski”. W roku 1872 powołany jako rabin oraz … tutejszej gminy, rozwinął przy wykonywaniu swoich obowiązków, swój literacko-żurnalistyczny talent, stawiając w pierwszym szeregu religijne spory. Swoje naukowe prace wydawane były w frankońskiej i gratzeńskiej „Gazecie Poniedziałkowej” i w „Żydowskich pismach”. Z innymi osobami udzielał się w stowarzyszeniu charytatywnym, którą zarządzał z gorliwym poświęceniem. Nieistniejące już „Stowarzyszenie literatury i historii żydowskiej” zawdzięcza mu rozwój oraz wysoki poziom. Jego dzieła oraz zdolności oratorskie którymi chętnie się dzielił znane są poza granicami miasta. Jego udział w założeniu „Związku Rabinów Niemieckich” jest powszechnie znany. 2 listopada obchodził 25cio lecie pracy zawodowej, na której to uroczystości miejskie władze uczciły ten fakt owacjami. Pogrzeb rabina odbędzie się w środę w synagodze miejskiej.
Yedyny - 2015-01-19, 18:26
Aaaa wlasnie przed chwila podeslalem Ci te wycinki mailem , hehe
Niby zwykle gazetki, a jednak zbior danych historycznych.
A nie, jednak to inne wycinki, z tego roku.
demiane - 2016-06-10, 11:55
Kolejna porcja gazetowa od Yedynego
Neue Niederschlesische Zeitung z 4 czerwca 1926r
"We wtorek na Odrze na wysokości Wietszyc wydarzyło się okropne i bardzo przykre wydarzenie, w wyniku którego trzech robotników z Ruszowic znalazło śmierć w nurcie rzeki. Jak o tym nieszczęściu informuje nas nasz korespondent:
„Ruszowice. 3 czerwca. Nasza wieś żyje okropnymi wydarzeniami. Rowerzysta-posłaniec przyniósł wczoraj w południe do naszej wsi meldunek o utonięciu naszych mieszkańców. Siedmiu robotników po skończonej pracy zorganizowało we wtorek przejażdżkę łodzią. Dostali się w fale spowodowane przepływającym holownikiem, przez co łódź zatonęła i tylko czterech uczestników zdołało się uratować. Utonęli: Wilhelm Rieger, lat 38, ojciec pięciorga z których czwórka jest jeszcze w wieku szkolnym; Gustav Herberg, lat 36 – ojciec 3 małych dzieci oraz 23letni Rudiger – syn robotnika oraz strażaka Rudigera. Ich zwłok nie odnaleziono. To nieszczęśliwe wydarzenie wywołało we wsi bardzo duże poruszenie.
Miejski Urząd Budownictwa Wodnego w Głogowie [Wassebauamt Glogau] orzekł następującą wersję oficjalną tego nieszczęśliwego wydarzenia. 1 czerwca pewna liczba robotników pomiędzy godziną 8mą a 9tą pływała łodzią po Odrze. Jedna z nich z siedmioma osobami podpłynęła do zbliżającego się holownika „Ilse”, ciągnącego barki. Przez moment płynęły razem. Na wysokości drugiej barki łódź z robotnikami wywróciła się. Trzy osoby utonęły a czterech robotników uratował szyper holownika. Od tego czasu przejażdżki łodzią przez robotników zostały zakazane."
demiane - 2016-07-12, 18:16
Również ciekawostka dotycząca Odry
I to jaka! Chyba długo jeszcze nie będzie to współcześnie możliwe...
Z Neue Glogauer Anzeiger
"Charakterystyczne dla Głogowa było majowe wydarzenie na wodzie – na naszej Odrze. Stowarzyszenie pływackie otwierało w tym miesiącu sezon na kąpielisku „Pio” [od „Pionierschwimmanstalt” czyli „basenie saperów” lub basenie odkrytym [który skończył swój żywot w 1997r]. Otwarcie sezonu rozpoczynało się radosnym przepłynięciem rzeki którą żywo obserwowała głogowska ludność z mostów kolejowego i Hindenburga [obecnego „Tolerancji”]. Na brzegu rzeki stały dzieci, siostry, rodzice oraz przyjaciele pływaków oraz pływaczek, odważnie witanej przez chłodną wodę której temperatura wynosiła 16 lub 17 stopni.
Po rozpoczęciu sezonu przez głogowskich pływaków, głównym otwarciem sezonu wodnego była parada pozostałych wodniaków – wioślarzy, żeglarzy i kajakarzy, która odbywała się wspólnie również w miesiącu maju. To był zawsze wspaniały pokaz, kiedy wiele sportowych łodzi, na przedzie z łodziami z klubu wioślarskiego Neptun, w pięknym szyku torowym sunęło po Odrze, przepływając pod mostami. Udział brała także drużyna wioślarska studentów z czterech wyższych uczelni zawsze biorąc udział w pokazie w pewien szczególny sposób. Pozwalano młodzieży tylko ten jeden raz, w majową niedzielę, oraz drugi i ostatni raz w roku – na jesień, na przepłynięcie przez centrum miasta z prądem rzeki Odry. Poza tym całkowicie przestrzegano reguły dla adeptów wioślarstwa, by chłopcy i dziewczęta ze stanic wodnych musieli wiosłować najpierw pod prąd. Pod mostami uczniowie ci mogli przepływać jedynie w szczególnych przypadkach (…)"
I niesamowite zdjęcie. Ciekawe gdzie zostało zrobione.
|
|
|