Oblężenie i zagłada miasta - Nagrobki - Zabornia?
demiane - 2017-04-04, 21:29
Tak wygląda cała
Wygląda na motyw roślinny
Zwróćcie uwagę na ślady po kulach. W tych "nowych" macewach o których niedługo może napiszę jest ich więcej. To świadczy chyba o tym że te macewy nie były usunięte i zniszczone przez nazistów - lecz gdzieś mogły być nawet składowane i były również świadkami tragicznych zdarzeń 1945r.
Być może to tylko moja sugestia...
JoannaBR - 2017-04-04, 22:41
Ach, miałam nadzieję na nieznany mi dotąd ornament. Ale i tak robi wrażenie. Piękne litery.
demiane - 2017-04-05, 00:12
Te litery mnie również zastanawiają
Są różne style
Ale i tak niesamowite.
Yedyny - 2017-04-06, 18:20
Kolejny raz nie zawiedliśmy – tym razem za sprawą Marcina Kuchnickiego, który spacerując po lesie w okolicy Zaborni trafił na kolejne zrzutowisko zabytkowych płyt nagrobnych z żydowskiego cmentarza! Tym razem Marcin odnalazł naprawdę okazałe okazy, w tym bardzo interesujący nagrobek dwustronny. A grupa GROT kolejny raz -z pomocą pasjonatów historii- doprowadziła sprawę do końca. W dniu dzisiejszym plyty zostaly oficjalnie przewiezione do Głogowa i tam zabezpieczone.
Przypominamy, iż wcześniej dzięki Stowarzyszeniu Głogowski Ruch Odkrywców Tajemnic ocalonych zostało kilkanaście płyt oraz fragmentów Matzev, które po kontakcie z Wojewódzkim Urzędem Konserwatora Zabytków przekazane zostały do Muzeum Głogowskiego. Tym razem sytuacja będzie niemal identyczna, choć być może część nowych fragmentów -dzięki m.in. Dominikowi Jetonowi z Informacji Turystycznej- zostanie wyexponowana dla zwiedzających w jednym z zabytków głogowskich, typu Kazamata czy Poterna.
Podsumowując – współpracujemy od dawna z osobami, które chcą działać oraz pomagać w temacie przeszłości ogólnie. Działania osób zaangażowanych w akcje zakończyły się sukcesem, a poniżej przedstawiamy fotografie znalezisk oraz wstępne tłumaczenia i jeszcze raz dziekujemy Marcinowi Kuchnickiemu z TZG (Towarzystwa Ziemi Głogowskiej) za pomoc.
Prezentujemy tylko część zrzutu, który trafil do lasu wraz z gruzem.
demiane - 2017-04-06, 21:30
Pozwolę się lekko wtrącić
Tłumaczeń jeszcze nie ma. Ale będą na pewno. Musimy być cierpliwi
Podobnie z zamieszczeniem wszystkich zdjęć. Zamieszczę je jak będą już tłumaczenia. Tym bardziej że nagrobki niektóre są arcyciekawe. Jeden podwójny (napisy z dwóch stron!!!!) jak wspomniał Yedyny, dwa z wizerunkiem dłoni (symbol już omawiany wyżej) - w tym jeden nagrobek jakby połączony z innym (może rodzina?) - drugie zdjęcie od góry które zamieścił Yedyny. No i piękne nagrobki z koroną!!!
A fragmentów większych i mniejszych GROT dostarczył juz nie "kilkanaście" lecz kilkadziesiąt !!!
A Dominowi należą się naprawdę brawa!!!!
Super wszystko zorganizował! Ma łeb na karku
No i dodajmy że o całości poinformowani byli Prezydent R. Rokaszewicz (bez Jego zgody ta akcja też by była niemożliwa), MAH i WUKZ.
Martwi mnie tylko zbędny rozgłos jaki nastąpił na jednej ze stron na FB. Zainteresowani wiedzą o którą chodzi. Wg admina tej strony robimy sobie lans na macewach bo to modne
Ja powiem że takie podejście to smutna rzecz. Zwłaszcza w przypadku "regionalisty"...
Yedyny - 2017-04-07, 08:11
Czy to zle sie lansowac? ale nie tylko my tak dzialamy. Dawid Bekam ma wytatuowana mala macewke na ramieniu, znani artysci projektuja torebki w ksztalcie macew, nawet prezydent Tramp ma nowa limuzyne z macewa na masce.... dlaczego nam nie wolno??? :D
Szkoda czasu na takie texty o lansowaniu - i ich autorach, niepotrzebnie o tym, Damianku moj kochaniutki, pisales. My robimy swoje, ludzie nam pomagaja - czego potrzeba wiecej? chyba tylko nowych tematow do rozpracowania.
PeeS
A te moje "wstepne tlumaczenia", to mialy byc porzyjamniej daty - jesli zostaly odczytane :)
demiane - 2017-04-07, 10:36
Ja mam takie pytanie do Pani Joanny
Na jednej z tych macew jest cyfra "701"
Idąc tokiem poprzednich obliczeń pełna data to 5701
Odejmując datę powstania świata otrzymujemy datę 1940r....
Czy to możliwe?
Wiadomo że w tamtych latach raczej już kirkut w Głogowie nie istniał jako miejsce pochówku,
A może te macewy są z innego kirkutu, który funkcjonował jeszcze podczas wojny?
JoannaBR - 2017-04-07, 19:49
Tak, to możliwe - 1939-1940.
Mi jest trudno mówić o Żydach z Glogau, bo judaizmem jako takim zainteresowałam się dopiero w Warszawce, to miasto "żyje" historią, choćby człowiek nie chciał, i tak trafi na pożydowskie kamienice. W Głogowie mieszkałam 30 lat i pamiętam, że w czasach licealnych (chodziłam do III Liceum za Odrą, właściwie zaczynałam w SN, potem zrobiono liceum) za budynkiem sali gimnastycznej z macew był wyłożony... nie chodnik, raczej kawałek ziemi utwardzonej. Pan Neugebauer (w-fista) mówił nam, że po wojnie z okolicznych wsi i masteczek zwożono do Głogowa gruz. Część jechała na odbudowę stolicy, część została. Tamte macewy mogły też pochodzić z głogowskiego kirkutu, wtedy wszyscy mieliśmy małą wiedzę o tych terenach.
Więc jeśli kirkut już nie istniał, pytanie czy sama macewa jest z Glogau, czy znalazła się w lasach Zaborni zupełnie spoza miasta?
Ale wiemy też już dziś z opracować pana Chutkowskiego, Boka i innych, że Żydzi w Glogau byli do bodaj '42 roku (o ile dobrze pamiętam i te daty można przyjąć za pewne, wiele jest rozbieżności) może pojedyncze groby na innych cmentarzach były?
W każdym razie nie znam innego przelicznika dat, ten zresztą stosuje się do dziś, na tutejszych obchodach świąt, festiwalach, ulotkach itd. podaje się aktualny rok hebrajski wg tego kalendarza. Tak też datowane są macewy i eksponaty w muz. Polin.
demiane - 2017-04-07, 21:55
No to mamy niezła zagadkę.
Wg wszelkich źródeł kirkut w Głogowie został zamknięty przez nazistów dla pochówków w 1937r.
W 1943 urządzono w domu pogrzebowym magazyn zrabowanego mienia żydowskiego.
I co tu o tym sądzić?
JoannaBR - 2017-04-07, 22:24
demiane napisał/a: |
W 1943 urządzono w domu pogrzebowym magazyn zrabowanego mienia żydowskiego.
|
Wg mnie dziś niczego nie należy brać za 100% pewnik. Spotkałam się z kilkoma danymi na temat liczby żyjących wtedy w Glogau żydów - od 800 do 3000, a nawet ktoś ostatnio w informacji do prasy o planowanym festiwalu kultury żydowskiej podał 6000!
Weźmy ten magazyn zrabowanych dóbr - Kryształowa Noc to 9 listopada 1938 roku. Już wtedy (jak wiemy też z relacji pana Omri) żydzi zostali wypędzeni do ciasnych pomieszczeń w przeznaczonych tylko dla nich mieszkań. A Niemcy natychmiast zabierali i wywozili co cenniejsze precjoza. Jeśli w Glogau było getto, magazyn dopiero w 1943 roku?
Oczywiście mógł powstać magazyn, może składowano tam to, co przywożono z Polski, może miało to jechać dalej do Riese w górach...
Ale pochówek do 37 roku... niemożliwe raczej, przez kolejne (minimum) dwa lata gdzieś musieli być chowani. Nie mieli jakiejś innej parceli, może na ewangelickim cmentarzu?
demiane - 2017-04-07, 22:42
Też mam takie zdanie że nie można wszystkiego brać za pewnik
Przykładem jest chociażby notoryczne podawanie w literaturze lokalizacji kirkutu w miejscu w którym obecnie jest szkoła podstawowa, co jest grubą pomyłką. Pisałem już o tym
Mimo wszystko przydałaby się solidna praca na ten temat.
Słusznie Pani zauważyła z tym magazynem,
JoannaBR napisał/a: | Ale pochówek do 37 roku... niemożliwe raczej, przez kolejne (minimum) dwa lata gdzieś musieli być chowani. Nie mieli jakiejś innej parceli, może na ewangelickim cmentarzu? |
Raczej na ewangelickim nie mogli być chowani. Zresztą zerknę jutro do pracy D. Lucasa co tam pisze dokładnie. W sumie jest to najlepiej chyba opracowana pozycja na ten temat.
Alicja - 2017-04-08, 00:02
Rozmawiałam dzisiaj z prezydentem na temat macew. Koncepcja z synagogą jest brana pod uwagę w rozmowach z konserwatorem. Odniosłam wrażenie, że coś działa w tym temacie. Niestety nie było okazji dopytać szczegółowo.
demiane - 2017-04-08, 00:27
Tzn. raczej koncepcja z lapidarium przy lapidarium synagogi?
Fajnie by było jakbyś się dopytała
Yedyny - 2017-04-08, 18:05
Dzieki, Alicjo, widze ze ludzie trzymaja reke na pulsie :)
demiane - 2017-04-09, 14:56
Przeszukałem książkę F.D. Lucasa i mam pewne uwagi ale i wątpliwości
Wg niej w Głogowie "na początku 1939r mieszkało ok 100 Żydów". W tych latach wojennych Żydów wywłaszczano oraz odbierano im ich prywatne przedsiębiorstwa. "W 1940 r zostali całkowicie odizolowani od innych mieszkańców miasta i poddani kontroli gestapo. Umieszczono ich w dwóch tzw domach żydowskich". Większość z nich musiała pracować przymusowo do ich deportacji w 1942r.
Bardzo wątpliwe więc by wśród nich znajdował się kamieniarz który wykonał by ten nagrobek.... Zagadką jest też gdzie chowano zmarłych z lat 1937 - 1942 ?
Swoją droga nie ma żadnej informacji w tym opracowaniu do kiedy chowano Żydów na tym ostatnim kirkucie. Dla polskiego opracowania (chyba że mieli inne wiarygodne źródła) mogła być użyta sugestia w związku z listą (o której poniżej) gdzie ostatnią data zgonu jest właśnie 1937rok! A że kiedyś jechano mocno "na skróty" więc może i tym razem historycy wyciągnęli złe wnioski? I jeszcze jedna informacja. Nie pisze tam o urządzeniu magazynów lecz cyt "Podczas II wojny światowej zarekwirowano część cmentarza i zabudowano barakami mieszkalnymi. dosłownie "Behelfswohnheim" - mieszkalne lokale pomocnicze". Proszę zwrócić uwagę na jeszcze jedno słowo "część cmentarza". Zatem na pozostałej mogły sie te pochówki dalej odbywać? Mam nadzieję że kiedyś ktoś pokaże źródła tych informacji i sprawa stanie się jasna.
Ale mam inne rozwiązanie tej zagadki.
Otóż.
Te cyfry na dole macew to wcale nie daty lecz numery grobów.
Dlaczego?
1 - w tej samej książce odnośnie cmentarza jest wpis który początkowo przeoczyłem. "W 1968r ostatnie 19 osób pochowanych na cmentarzu żydowskim przeniesiono na cmentarz katolicki i pochowano je we wspólnej mogile. Ich nazwiska wraz numerami grobów, datą urodzenia i zgonu jednak się zachowały" I to następuje lista a co nas mocno interesuje numery grobów od 778 do 796. Co ciekawe - numery grobów wcale nie odpowiadają dacie zgonu.
2 - mamy fragment macewy na której widnieje cyfra "53." Jak zatem odczytać datę?
Mam nadzieję że dojdziemy kiedyś prawdy
|
|
|