[Alicja]

Głośno jest ostatnio o remoncie Alei Wolności. Miasto od dawna ma jakieś plany, raczej z nikim nie konsultowane, chyba że w ramach tego śmiesznego programu "rewitalizacji" i powołanego społecznego komitetu, którego nawet byłam członkiem. Tu biję się w pierś, bo poszłam tylko na jedno spotkanie po którym nie miałam chęci na dalsze uznając je za stratę czasu. Sprawdzę to, ponieważ mam wszystkie dokumenty i protokoły na mailu. Tak czy owak uważam remont za potrzebny, ale już samą wycinkę ponad stu lip uważam za skandal. Za jeszcze większy skandal uważam decyzję konserwatora zabytków, który podpisał się pod każdym z setki drzew z osobna z adnotacją, że koliduje z projektem. Bulwersuje nas wypalanie dżungli gdzieś w odległej Azji pod plantacje palmy olejowej, a tu pod nosem sto drzew w różnym wieku, czasem pamiętających Niemców i obie wojny światowe idzie pod piłę. Ciekawi mnie Wasze zdanie w temacie. Stosowne dokumenty, z którymi możecie się zapoznać są w BIP na stronie miasta. Dla leniwych podaję link: http://glogow.bip.info.pl...550&idmp=15&r=r

[Yedyny]

Alicja, tu jestem za, bo miasto TO NIE LAS, jak takie drzewko przygniecie w aucie rodzine i zginie przy tym ktos, to wtedy bedzie problem dla kogos za to odpowiedzialnego. Wycinac OK, ale sadzic nowe, karlowate drzewa. Takie po 50m to sobie w parkach i puszczach moga rosnac, a nie przy ulicach.

[Alicja]

[Eulenburg]

Podczas remontu Alei Wolności wymieniane są także oryginalne granitowe krawężniki. Wiadomo co się dzieje ze starymi? I co najważniejsze, znikają także stare, wykonane w Glogau żeliwne kratki ściekowe!!! Wiecie coś o tym?!

[demiane]

Ja nie wiem.
Być może są składowane jak inne rzeczy na starej zajezdni MPK.
Mnie jest trochę szkoda że aż tak mocno idzie ten remont.
Te nowe, kanciaste krawężniki nie mają takiego klimatu...

[Alicja]

Jeeej, wszystko przecież takie piękne! Jak od cyrkla
Wracając do tematu wycinki, dzięki Eulenburg za przypomnienie! Jak już zaczęto wycinać drzewa, podczas rozmowy z radnym Pawłem Chruszczem nagle mnie olśniło, że może trzeba pocisnąć miasto, aby zamiast wycinać zdrowe drzewa (przypomnę, że cała Aleja przetrwała wszystkie śmieszne orkany w ostatnich miesiącach!!!) powinno je przesadzić. Chruszcz obiecał zająć się tematem i zaproponował interpelację i podobno nawet dostał odpowiedź, że miasto rozważa taką opcję i że tak to będzie w dalszych etapach wyglądało. No więc mamy drugi etap i jakoś nic z tego.
Szkoda, bo takie duże drzewa rosną latami, a chętni na duże drzewo na pewno by się znaleźli... O tym jakie to proste można poczytać tutaj http://muratordom.pl/ogro...w,128_9478.html
...naprawdę nigdy nie zrozumiem decyzji o tej wycince, serce me krwawi na samą myśl
Dopytam kogo trzeba o te krawężniki.

[TadeuszFantom]

Kiedyś coś na temat granitowych krawężników słyszałem, że sprawiają duże kłopoty w trwałym malowaniu np. białą farbą. Nie dotyczyło to akurat krawężników z Al. Wolności ale innych i tak sobie to przypomniałem.