|
Duża rzecz w małym formacie |
Autor |
Wiadomość |
Tulpar
Wiek: 49 Dołączył: 12 Lut 2009 Posty: 497 Skąd: Lissa i. P. / Leszno
|
Wysłany: 2009-09-09, 11:49 Duża rzecz w małym formacie
|
|
|
Chobienia w gminie Rudna jest mało znaną w Polsce miejscowością, a to właśnie tam działo się niegdyś tak wiele, że trudno sobie bez tego wyobrazić kulturę Europy... Mieszkał tam Johann Heermann, ewangelicki duchowny, który dzięki swojemu ogromnemu talentowi literackiemu skomponował około 500 pieśni kościelnych. Część z nich weszła do kanonu pieśni kościelnych nie tylko wśród ewangelików, ale także wśród katolików.
Największy wkład w przeniesieniu dzieł Heermanna do skarbnicy kultury światowej miał J. S. Bach. Komponując swoje kantaty, chorały a także Pasję Mateuszową oraz Pasję Janową skorzystał z fragmentów dzieł mieszkańca Chobieni. Dzięki temu pieśni Heermanna można usłyszeć na salonach muzycznych wokół całego globu, aranżacją dzieł Bacha z utworami wspomnianego duchownego zajmują się muzycy z Niemiec, Holandii, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, a nawet Japonii.
Obcość Heermanna dla kultury polskiej jest jedynie pozorna. Jego pieśni są znane i śpiewane „od zawsze” przez polskich ewangelików, część przekładów jego utworów znajduje się w każdym śpiewniku ewangelickim. Jedna z najsłynniejszych pieśni duchownego Herzliebster Jesu była śpiewana podczas pogrzebu Jana Pawła II. Tę informację rozpowszechniono w mediach lokalnych w Lesznie, gdzie ks. Heermann został pochowany, oraz w internecie. Dziś niemal każdy mieszkaniec Chobieni o tym wie, a dzieci szkolne w swoich wypracowaniach chętnie o tym wspominają. Pieśń Herzliebster Jezu doczekała się także przekładu ks. Wojciecha Danielskiego, zmarłego już wykładowcy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jako pieśń pasyjna, mówiąca o cierpieniu Chrystusa, miała swoją premierę w okresie pasyjnym w kaplicy uczelnianej w czasie stanu wojennego.
Johann Heermann, jak wspomniano, został pochowany w Lesznie, gdzie spędził kilkanaście ostatnich lat swego życia. Miał i ma znaczenie dla historii i kultury tego miasta. Dość wspomnieć, że to on jest autorem pierwszego zapisu o tym, że w Lesznie powstał ratusz. Jego utwory towarzyszyły i towarzyszą ewangelickim mieszkańcom Leszna – cytaty jego dzieł znajdowały się na fasadzie probostwa ewangelickiego, burmistrz miasta miał na zegarku wyryty fragment jego dzieła, Heermanna czytano i śpiewano. Niedawno odbyła się w Lesznie konferencja naukowa, której plonem było pierwsze książkowe wydawnictwo o tej postaci.
Wracając jednak do Chobieni – w poniedziałek, 14 września 2009 r. o 12:30 spotkają się tam Renate Sternel (muzyk kościelny, córka ostatniego niemieckiego księdza luterańskiego w Lesznie), ks. Waldemar Gabryś (proboszcz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Lesznie), ks. Dariusz Madzia (proboszcz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Legnicy), Marcin Błaszkowski (radny miasta Leszna, członek Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Lesznie) oraz mieszkańcy Chobieni. Spotkanie organizuje Krzysztof Próchnicki, nauczyciel historii pracujący w szkole w Chobieni.
Dzięki uprzejmości proboszcza chobieńskiej parafii, spotkanie odbędzie się w kościele, w którym na przełomie XVI i XVII w. kaznodzieją był Johann Heermann. (Czyż nie jest to cud, że ów kościół wciąż stoi!?). Prawdopodobnie tam odbywały się premiery jego pieśni, które później poznał cały świat!
Podczas spotkania Renate Sternel korzystając z organów w kościele zaintonuje wybrane pieśni Heermanna. Marcin Błaszkowski oraz księża ewangeliccy zaprezentują w polskich przekładach wybrane utwory – prawdopodobnie będą to pieśni Herzliebster Jesu (Jezu mój miły) oraz O Gott, du frommer Gott (O Panie Boże mój). Mieszkańcy Chobieni, którzy zechcą przyjść na spotkanie będą mieli okazję nauczyć się tych pieśni i otrzymają teksty utworów. Marcin Błaszkowski, który dokonał przekładu niektórych tekstów Heermanna, przy okazji poszczególnych pieśni przekaże „ciekawostki” dotyczące ich tekstów, ich wymiaru kulturowego oraz samego autora.
Dlaczego owe spotknie jest wielką rzeczą w małym formacie?
Johann Heermann mieszkał i działał w Chobieni w czasie wojny trzydziestoletniej. Niejednokrotnie musiał uciekać, niejednokrotnie jego życie było zagrożone. W końcu wyjechał do Leszna, gdzie zmarł i został pochowany. Dzisiaj po 3 wiekach, kiedy można stwierdzić, że trudne życie zaowocowało wielkimi utworami, bez których kultura ludzka byłaby dużo uboższa, w „jego” kościele spotykają się ewangelicy i katolicy, Polacy i Niemcy po to, by razem w przyjaźni stanąć i wspomnieć zapomnianą-niezapomnianą postać z pogranicza śląsko-wielkopolskiego.
Istnieją także plany, by powstała książka o historii Chobieni. Jeden z rozdziałów ma być poświęcony Heermannowi i ukażą się w nim wybrane utwory Heermanna, niektóre prawdopodobnie pierwszy raz w kręgu kultury języka polskiego. |
_________________ Tak stoję, inaczej nie mogę./So stehe ich, anders kann ich nicht. |
|
|
|
|
Alicja
Administrator
Wiek: 44 Dołączyła: 10 Lis 2007 Posty: 1887 Skąd: Głogów-Kopernik
|
Wysłany: 2009-09-09, 21:59
|
|
|
...u nas dzisiaj była taka duża rzecz w małym formacie ...właśnie wróciłam z koncertu - fantastyczny! Wrocławska Orkiestra Barokowa w naszym kościele na okoliczność Wratislavia Cantans z niesamowitą, boską wręcz, Olgą Pasiecznik. Zahipnotyzowała mnie
Nawet w związku z tym dzisiajszym koncertem, postać Heermana wydaje się być bardzo intrygująca. Bo miał on /ten koncert/ poruszyć kwestię podniesioną przez J. Thiela (dyrygenta) w texcie do koncertu: Cytat: | ...w sferze spekulacji pozostaje pytanie: kto bardziej inspirował kogo? Czy "wielcy" - "małych"? Czy może jednak zdobycze "małych mistrzów" umiejętnie zaadoptowali oblewając sosem swojego geniuszu "wielcy"? |
a można było dziś posłuchać: A. Rejcha, J. Myslivecka, J.V.H. Vorisek'a ...druga kategoria kompozytorów? można się było przkonać! ...że niekoniecznie.
Jako że Bach był grany na festiwalu Gryphiusa, warto chyba jego bywalców zaprosić do Chobieni ...eeeech czemu nie mam jeszcze prawa jazdy |
|
|
|
|
Alicja
Administrator
Wiek: 44 Dołączyła: 10 Lis 2007 Posty: 1887 Skąd: Głogów-Kopernik
|
|
|
|
|
Tulpar
Wiek: 49 Dołączył: 12 Lut 2009 Posty: 497 Skąd: Lissa i. P. / Leszno
|
Wysłany: 2009-09-15, 13:17
|
|
|
Tam był pełen kościół ludzi, a nie 100 osób. Wiadomo, że w mediach musi się choć cokolwiek nie zgadzać. |
_________________ Tak stoję, inaczej nie mogę./So stehe ich, anders kann ich nicht. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |