|
Przesunięty przez: Alicja 2012-02-20, 10:17 |
Tajemniczy oficer |
Autor |
Wiadomość |
patrick.
www.glogow.pl/tzg
Dołączył: 22 Kwi 2009 Posty: 321 Skąd: Glogau
|
Wysłany: 2012-01-08, 14:13 Tajemniczy oficer
|
|
|
Juz od kilku lat chodzi za mną opowieść naocznego świadka pewno wydarzenia
Upalne lato roku 1995. W pobliżu Pracowniczych Ogrodów Działkowych ,,Cukrownik" przy ul.Rudnowskiej pojawia się z nikąd tajemnicza grupka starszych ludzi z geodetą wyposażonym w narzędzia pomiarowe . Chodzą wókół dużego starego drzewa, pokazują mapy z wyraźnie zaznaczonymi na czerwono kilkoma punktami. Następnie równie szybko jak się pojawili tak i znikają.
Mija kilka dni gdy nagle sobotniego poranka słychać warkot silnika , silnika małej koparki . W pobliżu dużego starego drzewa. Nasz świadek , mający działkę naprzeciwko tego drzewa , zaniepokojony wygląda za furtkę. Widzi tą samą grupę ludzi którzy byli tu ostatnio. Wychodzi zapytac o przyczyny tego zbiegowiska , okazuje się , że są to Niemcy. Polak im towarzyszący tłumaczy , żę są z Niemieckiego Instytutu (świadkowie nie pamiętają nazwy) Nie mają żadnych papierów ani pozwolenia na kopanie w tym miejscu (jeden pokazuje jakąś niemiecką legitymacje urzędową) ale twardo zabierają się do roboty.Ogradzają niewielki teren i delikatnie usuwając płyty chodnikowe znajdujące się koło drzewa koparka zagłębia się w ziemię .
Mija godzina może dwie, trzy , gdy nagle słychać brzdęk metalu . Na twarzach staruszków i ekipy robotniczej widać wyraźne poruszenie. Po kilku minutach na powierzchnię koparka wydobywa duże blaszane , podłużne ,,pudło".Po oczyszczeniu jej z ziemi jeden z robotników łomem odkrywa wieko .Wszyscy zamarli , nasz świadek również. To co zobaczył będzie go ,,prześladować " przez lata aż do momentu opowiedzenia tej historii. Otóż blaszane pudło okazało się być trumną.
We wnętrzu zgromadzonym ukazała się postać żołnierza. Z siwymi włosami , resztkami tkanek ale przede wszystkim w pełnym umundurowaniu galowym .
Podczas spisywania tych wspomnień świadek kilkakrotnie powtarza ,, Okulary - złote oprawki". Według tego co zapamiętał , miał przy boku szpade oraz kilka dużych złotych medali na piersi. Ekipa delikatnie umieszcza trumnę w stojącej obok małej ciężarówce, z bocznymi numerami ( wojskowa?) i szybko odjeżdźają w stronę Krzepowa . Ekipa robotnicza po zasypaniu dziury również odjeżdza - w odwrotną stronę.
Kim był odnaleziony oficer? Skąd się tam znalazł? Z jakiego okresu pochodził?
Na te pytania nie udało mi się odpowiedzieć.
Zagadka warta dogłębnego zbadania. |
_________________ ,,Wygląda na to, że skończę na ulicy, bo tylko tam będzie wolno palić" - M.Czubaszek |
|
|
|
|
Yedyny
Administrator
Dołączył: 29 Paź 2006 Posty: 2196 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 2012-01-08, 19:33
|
|
|
Tajemnicza historia zaintrygowala GROT, moze uda sie w najblizszym czasie nagrac wywiad ze swiadkiem. |
_________________
|
|
|
|
|
Alicja
Administrator
Wiek: 44 Dołączyła: 10 Lis 2007 Posty: 1887 Skąd: Głogów-Kopernik
|
Wysłany: 2012-01-08, 21:48
|
|
|
rozumiem, że ekipa od koparki była tutejsza? |
_________________
|
|
|
|
|
Piotrek
Akwarysta
Wiek: 46 Dołączył: 11 Gru 2011 Posty: 118 Skąd: Glogau Goethe Weg
|
|
|
|
|
Alicja
Administrator
Wiek: 44 Dołączyła: 10 Lis 2007 Posty: 1887 Skąd: Głogów-Kopernik
|
Wysłany: 2012-01-17, 11:47
|
|
|
niecenzuralne słowa cisną się na usta, oglądam właśnie materiał TVN na ten temat: http://www.tvn24.pl/2495099,12690,0,0,1,wideo.html
...do tej pory pojęcie "strażników" było mi obce, ale kto wie... rzeczywiście analogia z historią Patricka jest uderzająca!
Yedyny, co myślisz o takich ludziach, jak ten cały Bojko? |
_________________
|
|
|
|
|
Yedyny
Administrator
Dołączył: 29 Paź 2006 Posty: 2196 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 2012-01-17, 13:52
|
|
|
Straznicy istnieja, jak najbardziej. Kiedys byla to nawet organizacja Werwolf (wilkołak), pozniej Pająk i chyba dzialaja do dzisiaj. Nie pamietam juz gdzie, ale w jakiejs miescinie w Polsce niedawno zmarl sobie staruszek; w kostnicy okazalo sie, ze mial SS pod pacha wytauowane. Prawdopodobnie byl jednym z tych straznikow, ktorzy zostali po wojnie. A kazdy uwazal go za Polaka, mowil w naszym jezyku perfekcyjnie.
Gostek od skrzyn przyjal zlecenie i je wykonal za oplata, widocznie pobudki humanitarne poszly na dalszy plan. Pytanie jak dobrze zna ludzi od skrzyn i czy cala akcja nie miala na celu odnalezienia i zniszczenia materialu dowodowego. Idiota, ze zaczal sie tym chwalic. Podobne historie wychodzily w przeszlosci, ale skrzynie zazwyczaj topiono, a wczesniej smołowano.
Nawiazujac jeszcze do straznikow, to w okolicy Jeleniej Gory jest tama wodna. Chyba z 10 lat temu odnajdowano tam odciete ludzkie glowy. Najwidzoczniej ktos za bardzo zblizyl sie do tzw. 'depozytow'. Czytalem kiedys, ze Niemcy placa nawet za namiary na skrytki, a przerzutem zajmuja sie juz sami.
|
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |