[Yedyny]

Nie ma regionu, w którym nie spadałaby liczba urodzeń - pisze wtorkowa "Rzeczpospolita". Jak wynika z raportu demografów z Uniwersytetu Łódzkiego, wyludniają się wszystkie województwa w Polsce.

http://tvn24bis.pl/inform...twa,423076.html

A podobno -wedlug statystyk- ponad 50% Polakow NIE MA ZAMIARU ISC NA WYBORY. Oby te prognozy utrzymaly sie...

[urbweb.pl]

Generalnie gdzieś od czasów Cesarstwa Rzymskiego siłę władzy i narodu mierzyło się terytorium i dzietnością, gdyby przyjąć te kryteria to jesteśmy w głębokiej jaskini (żeby być kulturalnym i nie powiedzieć: w dupie). Nie wiem jak to jest, że za złej komuny, kiedy w szkołach było kilkaset tysięcy więcej dzieci niż dzisiaj, w budynkach tych mogły funkcjonować gabinety stomatologiczne, higienistki e.t.c. i ówczesną władzę jakoś było na to stać (tylko nie mówić, że na kredyt, bo obecne długi są proporcjonalne do komunistycznych, większe nawet niż gierkowskie, chociaż tamte miały charakter racjonalny bo szły w rozwój realnej gospodarki i przemysłu, wystarczy wyliczyć dzisiejszą kapitalizację KGHM, żeby przekonać się o tej racjonalności) a teraz kiedy jest kilkaset tysięcy dzieci mniej tego nie ma, bo ponoć nas nie stać (chociaż ostatni klip propagandowy Hey Jude, mógłby sugerować zupełnie odmienne wnioski)
Taka sytuacja to skrajny przykład niewydolności Państwa, w normalnych warunkach ta władza byłaby już dawno odsunięta od rządzenia a może i cały paradygmat gospodarczy zostałby poddany w wątpliwość…

[Yedyny]

Komus widocznie zalezy, aby wiekszosc zyla na granicu ubostwa.
I doprowadzenia populacji Ziemii do 500 mln mieszkancow :)