[TadeuszFantom]

Latarnia sprzed I Wojny Światowej stojąca "z tyłu" kościoła pw. Bożego Ciała będzie odnawiana, wykona to prawdopodobnie firma. Informację otrzymałem od Macieja Goździwicza, łącznie ze zdjęciem prac przy tej latarni.
Poniżej fragment tekstu z e-maila:

[demiane]

Mam nadziejęże jej nie "poprawią" jak to było w przypadku latarni przy zamku...

[Eulenburg]

A mnie jest przykro, naprawdę.... Lubiłem tę latarnię właśnie w takim stanie jakim była. Te wiszące, zerwane kable, płynące przez nie kiedyś rozmowy........
Dla mnie prawdziwy kawałeczek Glogau......

[TadeuszFantom]

[Irek]

Aż mnie zatkało. Byłem dzisiaj przy mojej ulubionej latarni. I przeżyłem szok. Sto lat przeminęło z nowym tynkiem. Po zerwaniu konstrukcji metalowej już nie będzie tego co pisze Eulenburg. To był zabytek i to była żywa historia. Takie same lampy były wzdłuż Alei Wolności czy Grodzkiej. Były na rynku i na placu przed Qubusem. Została z kilkudziesięciu tylko jedna i koniec historii.
Dzisiaj obejrzałem. Ani jednej dziury po kulach, ani jednego śladu po odłamkach, ani jednego śladu po drutach telefonicznych.

[O!]

Maciej Goździewicz napisał nieprawdę, a wręcz głupoty. Są to skutki niesprawdzonych informacji i cytowanie zasłyszanych plotek. Remont lampy prowadzony jest zgodnie z umową z Gminą Miejską Głogów pod nadzorem Konserwatora Zabytków więc informacja o tym, że prace wykonuje prywatna firma z własnej inicjatywy, nie są prawdziwe.

[TadeuszFantom]

[O!]

[Irek]

Moim zdaniem ta lampa przy odtrąconym betonie na ok. 30% obwodu i bez uszkodzenia zbrojenia mogła stać w takiej postaci do końca świata i jeden dzień dłużej. Jest to ostatnia lampa z dziesiątek takich lamp, które stały od Placu Wilhelma do Placu Dworcowego i może dalej. Polskie władze za honor sobie poczytywały zniszczyć wszystko co przed wojenne. Nikt nie pomyślał, że to jest historia miasta i Nas "zbieraniny z całej Polski", która stała się GŁOGOWIANAMI.
Ja po 50 latach nie czuję się innym Polakiem jak Głogowianinem i spadkobiercom Dziadoszyców.

[Eulenburg]

Właśnie dlatego mi przykro....

[Irek]

Jak to wyglądało?

[Alicja]

Odnośnie lampy, też mam kilka chyba już bardziej wiarygodnych informacji:

Cytat:

Na tej akurat śladów po kulach nie było. Druty niestety konserwator kazał usunąć, chociaż był pomysł żeby zostały. W zeszłym roku miasto wydało zlecenie na całkowite jej usunięcie. Dopiero interwencja pewnych osób ocaliła lampę. (...) dość mocno uszkodzono lampę w czasie próby rozbiórki i zagrażała upadkiem

Śmiech mnie bierze, na te neurotyczne próby usuwania śladów wojny, niemieckości itd. przez poprzednią władzę. Tylko historii szkoda

[Yedyny]

Ja tylko od siebie dodam - dwie rozne wersje juz po konserwacji, pytanie tylko czemu jedna zostala zastapiona drugą... Ale nie kojarze, ktore zakonczenie jest zamontowane obecnie.





Kasa poszla i na jedna, i na druga, a mysle, ze nie trudno bylo odszukac w archiwach jak wygladaja stare latarnie :/

[Alicja]

Obie propozycje oprawy to oczywiście nieporozumienie. Jeśli już miasto zdecydowało o remoncie latarni, to wypadałoby zachować konsekwencje i odpowiednią stylizację. Nie trudno się domyślić, że powinno to być coś takiego:

[Eulenburg]

Pozostały już tylko dwie ostatnie latarnie do "wykoszenia", przed teatrem...