|
"Głogów - konające miasto nad Odrą" - 1962 |
Autor |
Wiadomość |
demiane
Dołączył: 10 Mar 2014 Posty: 1717 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 2015-12-14, 18:32 "Głogów - konające miasto nad Odrą" - 1962
|
|
|
Od Yedynego dostałem taką stronkę z gazety która długo sobie leżała. Myślałem że to jakieś badziewie dopóki nie zerknąłem uważniej.
Tekst jest bardzo sceptyczny. Widziany zupełnie od innej strony
Mocno na czasie, biorąc pod uwagę ostatnią wystawę w muzeum i 70 lat ruchu regionalnego.
W sumie takiego spojrzenia chyba jeszcze nikt nie prezentował.
Sami się przekonajcie.
Mały kolaż na początek:
Jest to tekst z cyklu: "Melodie ze wschodnich Niemiec"
"Głogów – konające miasto nad Odrą
Przemysł, zabytki, stare miasto - wszystko zostało zniszczone
W mojej podróży po Dolnym Śląsku odwiedziłem także Głogów, dawne miasto-twierdzę nad Odrą. Dworzec nie został zniszczony i znajduje się dzisiaj pośród pustyni gruzów. Głogów, miasto kwiatów i zielonych alei , pięknych ulic i radosnych mieszkańców odszedł już w czas przeszły.
17 lat temu przetoczył się przez ulice walec wojny, jego skutki widać również dzisiaj. W dawnym „starym mieście” stoi dzisiaj jedynie kilka budynków. Upiorne ruiny wyrastają z zielonego buszu. W środku kościoła „Łódź Chrystusowa” wyrosły drzewa o znacznej wysokości i rozrosły się chwasty. Z trudem można odnaleźć historyczne miejsca, z których Głogów tak słynął. Ratusz ze swoją 80cio metrową wieżą został tak samo zniszczony jak i gotycka kolegiata św. Marii z kaplicą św. Anny oraz sławny budynek Flemminga. W centrum miasta, gdzie kiedyś był ratusz, panuje zupełna cisza. Sławny zamek stoi spalony. Ruch w śródmieściu jest niewielki. Prawie wszystkie budynki kościołów zostały mocno uszkodzone lub zniszczone. Jeszcze smutniejsze jest jednak to, że ich wnętrza zostały splądrowane i samowolnie zdemolowane. Nawet krypty zostały otworzone, trumny z wartościową snycerką ograbione i spalone jako drewno opałowe. Pozostał tylko jeden głogowski, dwunastowieczny ćwiek jako pozostałość po średniowiecznym kunszcie.
Dawniej znaczące mały i średni przemysł nie istnieje. Z wielkim zapałem Polacy tutaj jak mówią odbudowują „wielką stocznię Polski Ludowej”. Jak mogłem usłyszeć w ostatnich dziesięciu latach stocznia wyprodukowała tylko 5 holowników i 30 barek, których jakość pozostawiała wiele do życzenia. Dlatego zdecydowano się na wstrzymanie budowy statków dla żeglugi śródlądowej. Od niedawna mieszkający polscy urzędnicy okazują tak małe zainteresowanie miastem, że jego odbudowa będzie wątpliwa. Żadnej dobrej woli w Głogowie. Z prawie 1000 corocznych przesiedleńców którzy mają się osiedlać, w podobnym [równym] okresie czasu prawie 600 powróciło do miejsc z których przyszli. Jeszcze tylko wysokie płace i premie mogą tę skłonność przezwyciężyć i stworzyć tutaj znośne życie.
Głogów – miasto stoczniowe i handlu – miało niegdyś gospodarcze życie. Przemysł produkował maszyny rolnicze, wytwarzano cukier, syrop, soki owocowe, krochmal i olej – ale także meble, ceramikę i tekstylia. Targ bydlęcy i wełniany cieszyły się dużą popularnością. Pod sąd krajowy w Głogowie podlegało 14 sądów rejonowych z okręgu. Oprócz najlepszych szkół ludowych o wykształcenie dbały dwa gimnazja, biblioteki, muzea i teatr z wieloma zagranicznymi aktorami.
Do dzisiaj niewiele z tego pozostało. Cukrownia, kilka spółdzielni pracy i stocznia są jedynymi jakie nagłaśnia polska propaganda. Pod względem kulturowym szybko nic się tu nie wydarzy. Dzisiejsi polscy mieszkańcy nie mają wysokich wymagań. Spełnia je jedno kino, które ulokowano w kamiennym baraku. Budownictwo mieszkaniowe rozwija się bardzo powoli. Jeden blok mieszkalny z 60 mieszkaniami jest wszystkim, co wybudowano. Wielu urzędników kwateruje w tymczasowych lokalach. Głogów był zniszczony w 90 procentach i ja szacuje że do teraz został odbudowany tylko w 10. Przed wojną mieszkało tutaj 34 000 niemieckich obywateli. Dziś zamieszkuje tutaj ledwie 10 000 polskich osiedleńców. Żadnego Niemca już tu się nie spotka.
Zniszczenie okolicznych wsi niewiele się różni od tego jakie widziałem w Głogowie. Żaden płot nie został naprawiony poza kilkoma przypadkami. Dachy stodół i stajni są zawalone. Wielu ludzi używa mieszkań jako stajni, pomimo że te ostatnie są w dobrym stanie. Ulice we wsi są rozmyte [zaszlamione]. Głębokie wyboje nie połatane. Centymetrowy brud zalega na kostce brukowej. By ten kraj i gospodarstwa doprowadzić do porządku, muszą ludzie koniecznie czuć się jak u siebie w domu. Ale jaka jest jednak rzeczywistość, powiedział mi jeden polski przesiedleniec w Głogowie: „Chętnie chcę wrócić znowu do mojej polski na wschodnich terenach, do robót na mojej zagrodzie. Kiedy ten [polskich Kresów Wschodnich] obszar nie będzie już pod władzą sowiecką – nic mnie nie zatrzyma by tam powrócić”".
Andreas Ostrowski.
Zwróćcie uwagę na nazwisko. |
|
|
|
|
TadeuszFantom
Administrator
Wiek: 59 Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1116 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 2015-12-14, 19:45
|
|
|
Dziękuję Demiane za tłumaczenie tekstu.
Wbrew pozorom jest to dość prawdziwy obraz naszego miasta, w tamtych czasach a właściwie do rozpoczęcia inwestycji hutniczych faktycznie miasto nasze było ruiną z kilkoma "gomułkowskimi" blokami, zaniedbanymi budynkami poniemieckimi i wszędobylskimi barakami mieszkalnymi. Jest to tekst opisujący Głogów widziany oczyma dawnego mieszkańca Głogowa i jest bardzo dużo w nim prawdy dzięki czemu ma wartość historyczną, stojący w opozycji do tekstów tworzonych przez ówczesny aparat propagandy oraz oficjeli związanych z władzami. |
_________________ Nie bierz życia na serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy |
|
|
|
|
Yedyny
Administrator
Dołączył: 29 Paź 2006 Posty: 2196 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 2015-12-15, 07:37
|
|
|
No prosze, jednak ma sie cos wartosciowego, o czy sie nie wie ;) Interesujacy text, cos nowego - negatywne spojrzenie na niegdys piekne, poniemieckie miasto. |
_________________
|
|
|
|
|
demiane
Dołączył: 10 Mar 2014 Posty: 1717 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 2015-12-15, 08:54
|
|
|
Yedyny napisał/a: | No prosze, jednak ma sie cos wartosciowego, o czy sie nie wie ;) Interesujacy text, cos nowego - negatywne spojrzenie na niegdys piekne, poniemieckie miasto. |
Ta.. A dałeś mi to jakby to był jakiś fragment strony z "Faktu"
He he
Rzadko można przeczytać tak sceptyczny tekst pełen żalu za straconym miastem. |
|
|
|
|
Alicja
Administrator
Wiek: 44 Dołączyła: 10 Lis 2007 Posty: 1887 Skąd: Głogów-Kopernik
|
Wysłany: 2016-02-03, 19:02
|
|
|
demiane napisał/a: | Rzadko można przeczytać tak sceptyczny tekst pełen żalu za straconym miastem. |
Bo czasem trzeba czytać między wierszami. Wszystko co publikują hajmaci jest dla mnie przesiąknięte tym żalem... i te ich sentymentalne wycieczki. |
_________________
|
|
|
|
|
Yedyny
Administrator
Dołączył: 29 Paź 2006 Posty: 2196 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 2016-02-03, 19:26
|
|
|
Ja zawsze probuje czytac miedzy wierszami, ale wychodzi mi cos takiego:
Cytat: | Bo czasem trzeba czytać między wierszami. Wszystko co publikują hajmaci jest dla mnie przesiąknięte tym żalem... i te ich sentymentalne wycieczki. |
|
_________________
|
|
|
|
|
Alicja
Administrator
Wiek: 44 Dołączyła: 10 Lis 2007 Posty: 1887 Skąd: Głogów-Kopernik
|
Wysłany: 2016-02-03, 19:27
|
|
|
Czyli Ci nie wychodzi |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |