Schutzenhaus - Bractwo Strzeleckie w Głogowie. |
Autor |
Wiadomość |
TadeuszFantom
Administrator
Wiek: 59 Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1116 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 2018-10-30, 12:22 Schutzenhaus - Bractwo Strzeleckie w Głogowie.
|
|
|
Schutzenhaus - Bractwo Strzeleckie w Głogowie.
Bractwo Strzeleckie w Głogowie Dokładna data powstania Bractwa Strzeleckiego w Głogowie nie jest znana. Swoje korzenie wywodzi z rzemieślniczych związków służących do obrony bram oraz murów fortyfikacji miejskich. W roku 1390 wydane zostaje zarządzenie określające podział poszczególnych odcinków murów i bram dla cechów rzemieślniczych. Po raz pierwszy o organizacji strzeleckiej czytamy we wpisie z roku 1511, mówi on o sporządzeniu kura srebrnego ze srebrnym łańcuchem na potrzeby Bractwa Kuszniczego, zaś w spisie królów strzeleckich jako pierwszy wymieniany jest Andreas Pachal który zwyciężył w konkursie kuszniczym w roku 1513. Przekazy historyczne z 1543 r. wspominają o strzelcach używających w zawodach rusznicy, a w 1549 r. wymieniony jest w kronice królów kurkowych obok króla kusznika, król strzelecki używający rusznicy, sukiennik Valentin Mache. Zwycięzca w zawodach bractwa oprócz kura srebrnego z łańcuchem który był nagrodą przechodnią otrzymywał tytuł króla kurkowego oraz nagrodę w postaci sukni z czerwonego aksamitu, cynowego dzbanka (z czasem pojawił się srebrny puchar "królewski"), rękawic i tuzina półkwartek wina. "Król" poza tym zwolniony był przez cały rok od wszelkich podatków i świadczeń, musiał jednak do kura dodać 2 łuty srebra i wystawić członkom bractwa ucztę. Edykt cesarza Maksymiliana z 1560 r. nakazywał mieszczanom uroczyste strzelanie do tarczy i kura jako konieczne ćwiczenie bronią. Zawody strzeleckie odbywały się na strzelnicy miejskiej, która w Głogowie znajdowała się na Przedmieściu Brzostowskim, w pobliżu brzegu Odry. Zaznaczona jest na najstarszym znanym planie miasta z końca XVI w., widać tam wysoki słup z przytwierdzonym do szczytu kurem. Dom strzelecki istniał już w 1560 r. W roku 1925 wzniesiono nową strzelnicę i dom strzelecki. Znajdowało się tam 20 stanowisk strzeleckich do strzelania z odległości 175 m, 8 na 100 m i 20 na 50 m dla broni małokalibrowej i krótkiej. Zawody odbywały się corocznie. Zaczynały się w trzeci dzień Zielonych Świątek i trwały trzy dni. Wiązały się a hucznym świętowaniem i festynem, który był jedną z najważniejszych corocznych uroczystości w mieście. W pierwszy dzień, w godzinach rannych stary król kurkowy i inni dostojnicy bractwa z delegacją sztandarów szli do ratusza miejskiego gdzie przyjmował ich burmistrz wraz z komendantem miasta. Następnie orszak składający się z korpusu mundurowych i nie mundurowych członków bractwa, na czele z majorem jadącym konno i jego adiutantami oraz królem bractwa i i towarzyszącą mu świtą ruszał przez świątecznie przybrane ulice miasta na strzelnicę gdzie wszystkich witano wystrzałami z moździerza. Później na koszt króla kurkowego i wicekróla odbywało się skromne śniadanie. O godzinie 15 rozpoczynano oficjalne strzelanie na strzelnicy. Zawody otwierał stary król kurkowy i wicekról. Strzelanie do tzw. tarczy królewskiej było zastrzeżone tylko dla członków bractwa. Każdy strzelec mógł oddać tylko jeden strzał z broni dużego kalibru do tarczy królewskiej, ustawionej w odległości 175 m. W trzecim dniu o godzinie 15 następowało zamknięcie zawodów i podsumowanie wyników przez mistrza strzeleckiego (Schützenmeister) i komisję. Na podstawie najlepszych strzałów wyłoniono króla kurkowego, wicekróla i dwóch "rycerzy". Następnego dnia burmistrz i komendant miasta proklamował zwycięzców. Zawody kończyło huczne świętowanie i wręczenie królowi kurkowemu nagród, w tym pieniężnej. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że w drugiej połowie XIX wieku również wśród strzelców bractwa założono chór, 11 listopada 1874r powstał "Kriegersangerchor" ("Chór wojowników") a rok później tzw. "Schutzensangerbund" (Stowarzyszenie Śpiewacze Bractwa Kurkowego). Bractwo istniało do roku 1945. Na nowo zostało założone, a właściwie reaktywowane Głogowskie Bractwo Strzeleckie po 63 latach nieobecności w dniu 22 kwietnia 2008 roku. Grupa inicjatorska składała się z 20 osób, z czego 16 podjęło działalność w Bractwie.
źródła:
-"500 lat Bractwa Kurkowego w Głogowie" - praca zbiorowa autorstwa: Roman Grzegorz, Dariusz Jandziak, Agnieszka Nowicka, Robert Kowalski
-artykuł "Bractwo strzeleckie" z "Encyklopedii Ziemi Głogowskiej" numer 51-52 z 2000 roku.
-fotografie w większości pochodzą z wydawnictw jubileuszowych Głogowskiego Bractwa Kurkowego z roku 1913 oraz 1928, oraz z zasobów Głogowskiego Forum Historycznego. |
_________________ Nie bierz życia na serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy |
|
|
|
|
TadeuszFantom
Administrator
Wiek: 59 Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1116 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 2018-10-30, 12:33
|
|
|
Galeria fotograficzna którą wraz z Demiane utworzyliśmy na FaceBooku.
Ogólny widok na Dom Strzelecki od frontu.
Na mapie z końca XVI wieku po prawej stronie jest widoczny słup na którym były mocowane cele dla strzelców.
Ten sam słup strzelecki na mapie z 1619 roku.
Teren dawnego Domu Strzeleckiego wraz z ogródkiem piwnym znajdował się nad Odrą w miejscu obecnego (no może już nie obecnego) tzw. placu festynowego. Po tym obiekcie pozostały betonowe elementy kulołapu.
Zdjęcia przedstawiają teren zewnętrzny oraz wnętrze Domu Strzeleckiego.
Pomieszczenia Domu Strzeleckiego.
Sala główna.Domu Strzeleckiego
Widok na stanowisko strzeleckie.
Tak wyglądali bracia strzeleccy w okresie XIV - XVI w.
Wygląd braci strzeleckich z okresu XVIII - XIX w.
Wygląd słupa na którym mocowano cel dla strzelców, słup wrocławski z roku 1556 ale identyczny był w Głogowie.
Zarząd bractwa i laureaci z roku 1913.
Zarząd bractwa i laureat z roku 1938.
Uroczysty marsz przed rozpoczęciem zawodów
Uroczystości pod ratuszem
Jubllaci - 50 lat w bractwie.
Laureaci konkursu.
Uroczystości z roku 1938
Uroczystości z roku 1938.
Karta upamiętniająca odsłonięcie pomnika ku chwale poległych braci w Wielkiej Wojnie w latach 1914-1918. Pomnik odsłonięto w roku 1938, nie ma fotografii tego monumentu, jedynie w górnej części karty uwidoczniony jest jego zarys.
Po pomniku z roku 1938 pozostał jedynie fundament w pobliżu placu festynowego, poniszczony cokół istniał do początku lat siedemdziesiątych XX wieku, potem go rozebrano a wydobytą kapsułą (kamieniem węgielnym) zaopiekowali się archeolodzy.
Kartka wysłana w lipcu 1902r podczas obchodów uroczystości strzeleckich
Inna widokówka wysłana podczas tej samej imprezy
Schutzenhaus to równiez restauraja i koncerty które kusiły mieszkańców Głogowa, i co by nie mówić - były niezłą atrakcją. Na zdjęciu - jeden z plakatów zapraszający na koncert i dobre jedzenie i picie
Fragment kufla z Schutzenhaus. Zwraca uwagę odwrócona litera "z" w nazwie.
Zdjęcie z zasobów GROT
|
_________________ Nie bierz życia na serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy |
|
|
|
|
demiane
Dołączył: 10 Mar 2014 Posty: 1717 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 2018-10-30, 13:40
|
|
|
Jak byliśmy z Yedynym w tych okolicach tego miejsca rozmawialiśmy z pewnym panem który wspominał że kiedyś ganiał po piwnicach Schutzenhaus. Później najnormalniej je zasypano.
Ciekawe co by tam teraz można było wykopać |
|
|
|
|
TadeuszFantom
Administrator
Wiek: 59 Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1116 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 2018-10-30, 15:39
|
|
|
demiane napisał/a: | Ciekawe co by tam teraz można było wykopać |
Mój sceptycyzm
demiane napisał/a: | Jak byliśmy z Yedynym w tych okolicach tego miejsca rozmawialiśmy z pewnym panem który wspominał że kiedyś ganiał po piwnicach Schutzenhaus. Później najnormalniej je zasypano. |
Nie wiedziałem, że Dom Strzelecki miał piwnice, na żadnym zdjęciu nie zauważyłem okien piwnicznych. |
_________________ Nie bierz życia na serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy |
|
|
|
|
demiane
Dołączył: 10 Mar 2014 Posty: 1717 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 2018-10-31, 07:44
|
|
|
A muszą być okna piwniczne żeby była piwnica? |
|
|
|
|
TadeuszFantom
Administrator
Wiek: 59 Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1116 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 2018-10-31, 20:03
|
|
|
demiane napisał/a: | A muszą być okna piwniczne żeby była piwnica? |
Nie muszą lecz często bywają.
Jak zauważyłeś od pewnego czasu jestem bardzo ostrożny w przyjmowaniu do wiadomości wspomnień świadków różnych wydarzeń. Zdecydowana większość jest bardzo nie precyzyjna, obciążona błędami pamięci. Dlatego nie publikuję raczej informacji wspomnieniowych bez wcześniejszej weryfikacji o inne źródła. Dlatego sceptycznie podchodzę do wiadomości o piwnicach w Domu Strzeleckim do czasu gdy je zweryfikuję. Przeciwko piwnicom nie tylko przemawia brak okien, nie był to budynek fortyfikacyjny i nie ma powodów aby piwnice były pozbawione okien. Należy też brać pod uwagę, że posadowiono tą budowlę na terenie nisko położonym, gdzie przesiąkająca woda z rzeki mogła stanowić pewien problem dla funkcjonowania piwnicy nie mówiąc już o jej technologi budowy zapobiegającej wpływom wody na konstrukcję takiej piwnicy. Dlatego samo "wspomnienie biegania po piwnicach" jest w mojej ocenie trochę mało wiarygodne. |
_________________ Nie bierz życia na serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy |
|
|
|
|
demiane
Dołączył: 10 Mar 2014 Posty: 1717 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 2018-11-05, 06:54
|
|
|
Po czymś jednak ktoś biegał.
Bez względu jak to nazwiesz. I to "coś" było pod powierzchnią ziemi. |
|
|
|
|
TadeuszFantom
Administrator
Wiek: 59 Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1116 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 2018-11-05, 19:22
|
|
|
demiane napisał/a: | Po czymś jednak ktoś biegał.
Bez względu jak to nazwiesz. I to "coś" było pod powierzchnią ziemi. |
Tylko czy jest pewność, że akurat w piwnicach Domu Strzeleckiego biegał a może gdzie i9ndziej, np. Przy poczdamskiej były pozostałości schronów do których był dostęp. Czas częśto zmienia poczucie topografii, za czasów dzieciństwa pamiętał bieganie gdzieś w tej okolicy ale nie musiał być to Dom Strzelecki. Na razie nie mam żadnych danych na ten temat aby byłya możliwość weryfikacji, oczywiście można kopać lecz z jakim skutkiem? |
_________________ Nie bierz życia na serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy |
|
|
|
|
|