[Yedyny]

Nie wiem czy ma to jakis zwiazek, ale nazwisko pokrywa sie doskonale z niemieckimi dokumentami. Blaszke znalazlem lata temu na Barackenlager Lerchenberg (Serby), a dokumenty trafily do mnie kilka dni temu. Wyglada na to, ze facetowi urodzilo sie dwoje dzieci podczas wojny, a sam sprawowal jakis urzad wojskowy -jesli tak to moza nazwac.

---

kahl7570.JPG

Plik ściągnięto 89 raz(y) 63,31 KB

kahl7569.JPG

Plik ściągnięto 78 raz(y) 63,46 KB

bla.JPG

Plik ściągnięto 82 raz(y) 49,16 KB

[urbweb.pl]

Konkretne historie czynią wojnę mniej abstrakcyjną...

Kiedy mówimy o nazistach lub Armii Czerwonej często stawiamy duże kwantyfikatory (jednostka w kontekście dziejów jest jedynie pomijalnym szczegółem i o tyle oceny ogólne są uprawnione).

Z drugiej strony mam tak, że kiedy schodzę do poziomu jednostkowego (konkretnego człowieka, często wrzuconego w wir wydarzeń wbrew własnej woli), to te kwantyfikatory zupełnie zanikają i widzę po prostu osobę ze wszystkimi jej dylematami i doświadczeniami (nieważne czy to Hans czy Dymitr czy Paweł). Większość z nich miała rodziny a życie tych rodzin poskładało się pewnie zupełnie inaczej (bo ojcu odbiło, bo nie wrócił z wojny, bo może był na froncie gwałcicielem albo oprawcą w obozie). Oczywiście, doświadczenia tych żołnierzy nie mają charakteru intersubiektywnego – jedynie mniemam – ale z tych mniemań wyłania się bardzo złożony obraz…
Takie myśli naszły mnie dzisiaj, kiedy jadąc do Nowej Soli, skręciłem na chwilę do Biechowa i dojechałem na cmentarz (nawet dzieci na chwilę się wyciszyły), widok zaiste niezwykły, bo niby las a jednak z drogi widać industrial huty.
Obok widocznego na zdjęciu obiektu

stoją polskie groby z datami 1950 – 1960, pali się nawet 1 znicz, zauważyłem też, że cmentarz staje się popularną lokalizacją chowania zwierząt (pieski, kotki itp.). Z trzech stron cmentarz jest otoczony lasem, który rośnie z całą właściwą sobie konsekwencją…

Ten gość z blaszki i dokumentów jest też takim konkretem - jak jego dzieci a dzisiaj może i wnuki... (niby oczywiste)

[demiane]

[Yedyny]

Oboz na pewno byl w Serbach, tyle ze na pocztowkach widnieje jako Klucze z tego, co pamietam. Nie mam pojecia czemu 'podciagneli' go nie pod Serby wlasnie. Byc moze las z barakami i caly teren nalezal do nadlesnictwa z Kluczy?

[demiane]

[demiane]

To może być poszukiwany Kahl
z "Einwonherbuch... 1930"

---

kahl fr.png

Plik ściągnięto 42 raz(y) 109,15 KB

[TadeuszFantom]

[Irek]

Tadek, fabryka amunicji była raczej na wysokości Serbów Starych. I to nie jest żadna tajemnica są mapy i plany. Jak to się zwało czy OMSK 128 czy Czelabińsk 512 to inna bajka. Dzisiaj w tym miejscu są pozostałości i są ślady.