[urbweb.pl]

W numerze 37 "Trybuny Robotniczej" (już nie "Trybuny Śląskiej") z dnia 31 marca 1945 znajdujemy następującą informację:



Informacja jest mocno optymistyczna zważywszy na fakt, że Festung Breslau podda się dopiero 6 maja, czyli 4 dni po kapitulacji Berlina. W przypadku Głogowa informacja jest jednak bliska prawdy - miasto podda się następnego dnia po publikacji gazety. Jako, że 1 kwietnia przypadał w niedzielę, "Trybuna Robotnicza" obwieści to dopiero w poniedziałek 2 kwietnia.



Natomiast "Dziennik Polski" sprzeda tą informację dopiero 3 kwietnia we wtorkowym wydaniu (ważne, że też na pierwszej stronie - uzupełnienie na stronie 2)





Przynajmniej do maja 1945 problem ziem zachodnich w przedmiotowej prasie nie istnieje, front posuwa się na zachód i to jest głównym tematem. Od połowy maja pojawiają się jednak artykuły dotyczące przesiedlania ludności, z biegiem czasu zaczną przedstawiać Dolny Śląsk niemal jako ziemię obiecaną, widać, że są problemy z zasiedlaniem tych terenów (tymczasem zbliżają się żniwa a władzy zależy na tym, żeby nie zmarnować potencjalnych plonów). Szczególnie ciekawie prezentuje się artykuł na 2 stronie 106 wydania "Trybuny Robotniczej" z poniedziałku 11 czerwca 1945, pokazujący jak władza planuje zasiedlanie terenów wschodnich. W przypadku Dolnego Śląska problemem jest zasiedlenie terenów miejskich, z wiejskimi - jak twierdzi władza - problemu nie ma. Równie urocza jak zabawna jest wiara w to, że luka „… wypełni się stopniowo, przy czym poważną rolę powinna odegrać dobrowolna reemigracja Polonii zagranicznej, zwłaszcza amerykańskiej.”.
Z drugiej strony przyznać należy, że postulat skierowania na te tereny ludności Wołynia, Galicji Wschodniej (pół miliona) i z Polski centralnej (trzy czwarte miliona), przede wszystkim przepełnionych województw krakowskiego i kieleckiego został chyba spełniony. Wszyscy moi przodkowie po obydwu stronach przybyli na te ziemie w latach 40 i 50 właśnie z tamtych terenów a gdy mocniej wnikam w genealogię rodzin moich znajomych lub np. żony, okazuje się, że jest podobnie. (poniżej tekst artykułu)



Generalnie w prasie Głogów praktycznie nie istnieje do końca 1945 nie licząc skromnych wzmianek, głównie w rubrykach typu "Na zachód"... (poniźsze skany pochodzą z "Dziennika Polskiego" - w każdym z nich w rubryce "Na zachód..." są wzmianki o Głogowie)


Dziennik Polski, 19.07.1945.


Dziennik Polski, 30.07.1945.


Dziennik Polski, 31.08,1945.

[Yedyny]

Extra zbiorek, oby wiecej takich uzytkownikow i postow na Forum!

[demiane]

Dobra robota!

[TadeuszFantom]

Bardzo ciekawe artykuły.
Czy to własne skany czy zostały znalezione w necie?

[urbweb.pl]

Pytanie jest złożone. W tej formie nie ma tego w sieci, wydania gazety są dostępne natomiast w Śląskiej Bibliotece Cyfrowej a to co widać powyżej to efekt kilku godzin przeglądania tej prasy. Chcę tą formę prezentacji zachować przy nieco szerszej prezentacji dotyczącej zaludniania ziem zachodnich w pierwszych latach po wojnie. Jestem po kontakcie z biblioteką, tutaj nie ma problemu, czekam jeszcze na odpowiedź od podmiotu, który kilka lat temu nabył prawa do tytułu (choć to raczej zapytanie grzecznościowe, ponieważ proste informacje prasowe nie są przedmiotem zastosowania dla prawa autorskiego - tam jednak będą dziesiątki jeśli nie setki tych informacji, więc wolę zapytać).

[TadeuszFantom]

W razie czego można też bez naruszenia praw autorskich publikować teksty na odpowiednie zagadnienie jako własne opracowanie ze wskazaniem źródła w postaci tytułu artykułu lub innego opracowania w oparciu o które napisało się własny tekst.

[urbweb.pl]

No tak, w takim przypadku normalnie i zgodnie z obowiązującymi zasadami oraz metodologią, mi jednak chodzi o tekst uzupełniony zdjęciami/skanami artykułów w ilości masowej, w dodatku udostępniony w internetowej przestrzeni publicznej i tutaj sprawa nieco się komplikuje. Bez tych zdjęć/skanów powstanie opracowanie bliskie akademickiemu, którego prawdopodobnie nikt nie przeczyta.

[Yedyny]

Odnoisnie praw autorskich - w polskim serialu wykorzystano komiksy (okladki i wnetrza), ktore ukazaly sie jakies 20-30 lat temu. Skomentowal to autor jednego z komiksow: "(...) Bo ja nie udzielilem zadnej zgody na uzycie moich projektow z Kpt. ZBIKA, uzyto materialu wbrew mojej woli". Oto jedna z odpowiedzi: "art. 35 prawa autorskiego, czyli dozwolony uzytek publiczny utworu juz rozpowszechnionego, oraz art. 29 ust. 1, czyli tzw. "prawo cytatu".